Piast to mocna drużyna, kolejna po Koronie, której miejsce w tabeli mogłoby wskazywać, że nie jest w optymalnej formie – przekonywał na konferencji przed jutrzejszym meczem w Gliwicach trener Widzewa, Daniel Myśliwiec.
Podopieczni Aleksandara Vukovicia podejdą do jutrzejszego starcia podbudowani triumfem w Pucharze Polski, podobnie zresztą jak ich jutrzejszy rywal z Łodzi. Widzewiacy rozbili 4:0 trzecioligową ekipę Concordii Elbląg, a ich trener przeprowadził prawdziwy przegląd wojska, wymieniając dziesięć ogniw w składzie, względem poprzedniego meczu w lidze. O analogiach do obu triumfów pisaliśmy TUTAJ.
– Piast to mocna drużyna, kolejna po Koronie, której miejsce w tabeli mogłoby wskazywać, że nie jest w optymalnej formie. Gdy jednak spojrzymy na bardziej szczegółowe dane, to Piast ma w ostatnich meczach najwyższe skumulowane xG w lidze, co nie umknęło naszej uwadze. Jest też w czołówce ligi pod względem wysokich odbiorów – zauważył Myśliwiec.
Faktycznie Piast w obecnych rozgrywkach razi nieskutecznością. Notuje bowiem bardzo wysoki współczynnik goli oczekiwanych, który w dziewięciu meczach wyśrubował na poziomie 16,92, co wskazywałoby na to, że powinien był zdobyć około 17 goli. W rzeczywistości zdobył ich raptem sześć.
Nie zabrakło też kilku słów na temat mocnych stron Piasta.
– Przygotowanie pod przeciwnika, jasno określony plan i adaptacja pod konkretny zespół, a dzięki temu skuteczność w tworzeniu sytuacji oraz wysokim podejściu pod rywala. Oprócz tego, Piast ma dobre stałe fragmenty gry – odpowiedział opiekun Widzewa.
Szkoleniowiec odniósł się również do ostatniego maratonu ligowo-pucharowego, któremu poddani zostali na przestrzeni ostatnich kilku dni jego podopieczni.
– Już podczas wczorajszego treningu nasza drużyna wyglądała dobrze. Oczywiście, niektórzy mają w nogach 90 minut w Elblągu i to zmęczenie odczuwają inaczej, ale z Piastem gramy późno, więc to będzie wystarczający czas, żeby pokazać cały nasz potencjał – przekonuje trener Myśliwiec.