Raków Częstochowa pokonał w pierwszej kolejce Motor Lublin 2:0 pod wodzą Marka Papszuna. Co do powiedzenia po tym spotkaniu miał szkoleniowiec Medalików?
Marek Papszun powrócił do roli trenera Rakowa po rocznej przerwie. Wcześniej trener Papszun zdobył z klubem mistrzostwo Polski.
– Czekałem na pierwszy mecz i się doczekałem. Cieszę się, że trafiliśmy na takie spotkanie, gdzie była kapitalna atmosfera. Widać, że w Lublinie jest zainteresowanie piłką. Widać, że potrzeba tam piłki na bardzo wysokim poziomie. Świetnie się tu grało i cieszę się, że wygraliśmy mecz. Zdawaliśmy sobie sprawę, że nie będzie to proste. Pracujemy razem dopiero pięć tygodni i początki nie były łatwe, ale z tygodnia na tydzień wyglądało to już lepiej i mam nadzieję, że będzie tak dalej – mówił po meczu trener Papszun.
Raków pokonał Motor Lublin 2:0 po golach Drachala i Crnaca. Trener Papszun z uznaniem wypowiedział się o rywalu, ale przyznał, że jego zespół zasłużył na wygraną w tym meczu.
– Dzisiaj zaprezentowaliśmy dobry poziom. Wiedzieliśmy, czego się spodziewać po Motorze, bo Motor jest drużyną powtarzalną. Motor stawił nam czoła, ale wygraliśmy zasłużenie. Byliśmy w tym meczu lepsi i wykreowaliśmy więcej sytuacji – powiedział szkoleniowiec Medalików.
Jak na razie drużyna i fani Rakowa dobrze mogą wspominać Lublin. Oprócz wygranej na inaugurację sezonu, na tym stadionie częstochowianie zdobywali pierwszy Puchar Polski. W 2021 roku Raków pokonał w finale Arkę Gdynia.
– Dobrze było wrócić do Lublina. Tutaj wygraliśmy pierwszy Puchar Polski i zawsze będę to miejsce dobrze wspominał. Po tym wyjeździe również – dodał trener Papszun.
CZYTAJ TAKŻE: Udany powrót Papszuna do Rakowa