Po dwutygodniowej przerwie do akcji wracają drużyny PKO Ekstraklasy. Raków Częstochowa w niedzielę o 17:30 zmierzy się na własnym obiekcie z Legią Warszawa. Co do powiedzenia przed tym meczem miał Marek Papszun?
Raków Częstochowa zmierzy się w najbliższej kolejce z Legią Warszawa. Będzie to pierwsze spotkanie po przerwie na mecze międzynarodowe. Czas, w którym pauzowała ekstraklasa drużyna Rakowa postarała się wykorzystać w 100%.
– Staraliśmy się maksymalnie wykorzystać czas na przerwę reprezentacyjną, bo tego czasu jest zawsze mało. Myślę, że dobrze przepracowaliśmy ten okres. Jedynym mankamentem jest brak wszystkich graczy, bo brakowało ich aż 10. Pięciu przebywało na reprezentacjach, a pięciu jest kontuzjowanych – mówił na konferencji przedmeczowej Marek Papszun.
Trener mistrzów Polski z 2023 roku zdradził jednak, że wszyscy gracze, którzy udali się na zgrupowania swoich drużyn narodowych, wrócili do Częstochowy bez urazów i są gotowi do najbliższego meczu.
– Reprezentanci wrócili jednak zdrowi i dzisiaj już trenowaliśmy w pełnym składzie – dodał.
Trener Rakowa wypowiedział się również na temat obecnego stanu kadry, którą posiada. Na razie trener Papszun nie pokusił się o ocenę zawodników, którzy dołączyli do Rakowa tego lata.
– Okno transferowe się już zamknęło, ale wolni zawodnicy wciąż są możliwi do pozyskania. Nie umiem na razie ocenić transferów, które zostały przeprowadzone. Tylko wy, dziennikarze umiecie to zrobić. Ja na razie takiej wiedzy nie mam. To wymaga czasu. Ci zawodnicy przychodzą w różnych momentach swojej kariery, w różnych dyspozycjach i czasami bez okresów przygotowawczych. Trudno ich ocenić po tak krótkim czasie. Czy jestem zadowolony? Dobre pytanie, na które odpowiedź przyjdzie pewnie później. Mamy tych chłopaków, których mamy i wierzymy w nich. Musimy ciężko pracować i włożyć dużo wysiłku, żeby ci zawodnicy się u nas rozwinęli – powiedział trener Papszun.
CZYTAJ TAKŻE: Rozpoczynają się Stadiony bez barier