Co do powiedzenia przed jutrzejszym starciem z Piastem Gliwice miał szkoleniowiec Jagiellonii, Adrian Siemieniec?
Jagiellonia to jedyna drużyna, która na swoim obiekcie zgarnęła wszystkie punkty, zaś Piast ma na koncie jedenaście remisów w piętnastu meczach.
– Co do statystyk, to w momencie rozgrywania meczu nie mają one żadnego znaczenia. Nie sądzę, aby w piątek wieczorem któryś zawodnik Piasta myślał, że jeszcze w tym sezonie gliwiczanie nie wygrali na wyjeździe, lub ktoś z nas skupiał się na ośmiu wygranych u siebie. Owszem, fajne są te statystyki, ale podczas meczu nie mają żadnego znaczenia. Do Białegostoku przyjedzie drużyna, która zechce zabrać nam punkty, a my zechcemy potwierdzić dobrą dyspozycję. Przede wszystkim musimy skupić się na tym, aby zagrać dobre spotkanie. Sama statystyka nie wygra meczu za nas. Ani nam ona nie pomaga, ani nie ułatwia zadania – uważa Siemieniec.
Trener białostoczan na przedmeczowej konferencji odniósł się również do sylwetki Piasta Gliwice.
– Atutem Piasta jest dobra organizacja gry nie tylko w obronie, ale też w ataku, o czym świadczą nawet statystyki. Nasi rywale tworzą sobie sporo sytuacji i mają gorsze wyniki, niż sugerowałaby ich gra. Oczywiście różne są opinie na temat statystyki oczekiwanych goli, ale Piast dobrze radzi sobie w ofensywie, tylko z różnych powodów do tej pory tych okazji nie wykorzystywał – przekonuje.
Opiekun Jagi zauważył też, iż Piast ma na koncie niewiele porażek, co wyróżnia go na tle całej ligi.
– Gliwiczanie w tym sezonie przegrali zaledwie dwa spotkania, więc chociażby ta statystyka wygląda imponująco. Mają dobrego trenera, jakościową drużynę i spodziewamy się trudnego spotkania, ale wolałbym nie patrzeć na ten mecz przez perspektywę trudności rywala, ale tego, co my chcemy zagrać. Liczę, że w piątek będziemy najlepszą wersją samych siebie – zakończył.