Już dzisiaj przy Bukowej w Katowicach „Śląski Klasyk”. O 20:30 GKS Katowice w ramach 1/16 Pucharu Polski podejmie na swoim obiekcie Górnika Zabrze. O nadchodzącym meczu jest bardzo głośno już od wielu dni.
Zabrzanie przyjadą do Katowic z serią trzech porażek z rzędu. Przypomnijmy, że po przerwie na reprezentację podopieczni Bartoscha Gaula ulegli Zagłębiu Lubin, Śląskowi Wrocław i ostatnio Lechowi Poznań. Nic dziwnego, że chcieliby wreszcie się przełamać.
GKS Katowice zaś ostatnio spisuje się co najmniej przyzwoicie. Ostatnią ligową porażkę poniósł 28 sierpnia w meczu z Arką Gdynia. Od tej pory w sześciu starciach na zapleczu ekstraklasy katowiczanie zanotowali dwanaście punktów na osiemnaście możliwych.
CZYTAJ TAKŻE >>> (Nie)oczekiwane gole Piasta i Górnika. Komu sprzyja szczęścia, a kto ma pecha?
– Górnik to klub grający na co dzień w ekstraklasie, a wiadomo, jak ogromna różnica dzieli nasze ligi w wielu kwestiach, nie tylko samym poziomie sportowym. Górnik jest zdecydowanym faworytem tego meczu. OK, przegrał trzy razy, ale w Ekstraklasie. Będziemy się starać ograć faworyzowanego przeciwnika – powiedział przed dzisiejszym spotkaniem Rafał Górak, cytowany przez Dziennik Sport.
O dzisiejszym starciu mówi się już od jakiegoś czasu. Niestety nie tylko w kontekście sportowym. A to dlatego, że dzisiejszy mecz postanowili zbojkotować najzagorzalsi kibice GKS-u oraz Górnika. Będą oni dopingować swoich ulubieńców z parkingu przy stadionie.
Choć bojkot tych pierwszych trwa już od ponad trzech miesięcy, a spowodowany jest niezadowoleniem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice z tego, jak zarządzany jest ich ukochany klub przez prezesa Marka Szczerbowskiego.
Do nadchodzącego meczu odniósł się również Lukas Podolski w swoich mediach społecznościowych: – Bardzo szkoda, że przez ludzi, którym nie zależy, nie będzie ludzi, którym zależy… – napisał na Twitterze.
Mecz zgodnie z planem ma się rozpocząć o 20:30 i będzie transmitowany na Polsacie Sport.