Raków Częstochowa zremisował 1:1 z Ruchem Chorzów na własnym stadionie. Wyrównująca bramka dla Niebieskich padła w ostatniej minucie gry.
Ten wynik to spora sensacja. Obie drużyny w ligowej tabeli dzieli przepaść i wydawało się, że mistrzowie Polski powinni gładko pokonać beniaminka z Chorzowa. Tak się jednak nie stało. Podopieczni Dawida Szwargi prowadzili 1:0 po pięknym golu Ante Crnaca zdobytym w 14. minucie. Ruch starał się odpowiedzieć, ale bezskutecznie. Nie ma co ukrywać, że to mistrzowie Polski byli lepszym zespołem, jednak decydujące słowo należało do przyjezdnych. W 95. minucie gry bramkę na 1:1 zdobył Łukasz Moneta. Jedno „oczko” nie daje chorzowianom wiele, ale remis na terenie Rakowa może podbudować zespół. Z kolei strata zwycięstwa w wykonaniu mistrzów Polski to dla nich porażka i rozczarowanie. Trzy punkty pozwoliłyby się zbliżyć do wicelidera z Wrocławia.