Ruch Chorzów zgarnął kolejne trzy punkty w lidze. W ostatnim w tym roku meczu chorzowianie zwyciężyli w Pruszkowie ze Zniczem.
To była dla Niebieskich udana runda. Po pojawieniu się w klubie Dawida Szulczka, chorzowianie zaczęli regularnie wygrywać i efektem tego jest miejsce w czubie tabeli. Ruch chciał w Pruszkowie udanie zakończyć rok i zainkasować kolejny komplet „oczek”. Gospodarze od początku pokazali jednak, że nie będzie to łatwe. Znicz wyszedł na prowadzenie w 16. minucie po bramce Radosława Majewskiego. Chwilę później było 1:1. Szwoch dogrywał piłkę w pole karne, a obrońca Znicza interweniował wyjątkowo niefortunnie i piłka wpadła do siatki. Odpowiedź miejscowych była bardzo szybka i w 25. minucie gola ponownie zdobył Majewski.
Po przerwie Niebiescy długo walili głową w mur, ale w końcu w 70. minucie wyrównanie dał Daniel Szczepan, który wykorzystał dobre dośrodkowanie Jakuba Myszora. W końcówce Ruch nacierał i jego starania się opłaciły. Bramkę na 3:2 zdobył Mohamed Mezghrani. Chorzowianie zwyciężyli i święta spędzą w dobrych nastrojach. Zasłużenie, bo ich forma w ostatnich miesiącach może budzić uznanie.