Atalancie nie dali rady, ale jeśli chcą coś w Europie znaczyć, muszą pokonywać takie drużyny, jak austriacki Sturm Graz, którego w ramach Ligi Europy podejmą już dzisiaj.
Podopieczni Dawida Szwargi podejdą do dzisiejszego meczu, rozpędzeni spokojnym, ale w miarę wysokim zwycięstwem z Radomiakiem 3:0. Choć słowo „spokojny” odnosi się jedynie do aspektu sportowego. A to dlatego, że triumf ten okupili dwoma kolejnymi urazami – Srdjana Plavšicia i Adnana Kovačevicia. Niemniej jednak, jak się później okazało, uraz obu piłkarzy nie jest groźny i Dawid Szwarga będzie mógł skorzystać z nich w dzisiejszym meczu.
To dobra wiadomość zważywszy na fakt, że formacja defensywna „Medalików” była – i w zasadzie w dalszym ciągu poniekąd jest – dziurawa jak ser szwajcarski, na co niewątpliwie ogromny wpływ ma fakt, że tylko w meczu z Radomiakiem trener Rakowa musiał siódmy raz z rzędu dokonać wymuszonej zmiany.
Niemniej jednak Dawid Szwarga w dalszym ciągu nie może skorzystać z dwóch ważnych ogniw defensywy – Stratosa Svarnasa oraz Zorana Arsenicia, który dopiero ma wracać do treningu na pełnych obrotach.
– Z powodu urazów ostatni mecz z Radomiakiem kończyliśmy w takim ustawieniu, jakiego nigdy bym się nie spodziewał. Dążymy do większej stabilności w defensywie, ale ciągle musimy dokonywać zmian. Z drugiej strony, nowi zawodnicy mają dzięki temu więcej szans na grę i szybciej dostosowują się do naszego stylu gry – opowiadał na wczorajszej konferencji przedmeczowej opiekun Rakowa.
Podbeskidzie wydało oświadczenie. Nie chce kibiców Wisły
Reklama
Podopieczni Dawida Szwargi zagrają dziś z wicemistrzami Austrii, którzy w obecnych rozgrywkach ligowych nie doznali jeszcze goryczy porażki.
– Cieszymy się na ten mecz. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, jak przepracowaliśmy ten krótki okres między meczami z Radomiakiem a tym ze Sturmem. Nasi rywale to drużyna, która potrafi grać bardzo progresywnie, cały czas do przodu. Mocno bazuje na fazach przejściowych i ma w składzie dynamicznych zawodników, którzy dobrze czują ten element gry. W poprzednim sezonie w silnej grupie Ligi Europy Sturm zdobył osiem punktów, co sporo mówi o ich sile – mówił Szwarga przed dzisiejszym meczem.
Szkoleniowiec odniósł się również do stanu murawy na stadionie w Sosnowcu, na którym Raków będzie rozgrywał domowe mecze w Lidze Europy. – Boisko wygląda jak nasze treningowe, więc będziemy zaadaptowani – przekonuje.
Pierwszy gwizdek starcia Rakowa z austriackim Sturmem Graz już dziś o 18:45.