

Według najnowszych infromacji Raków Częstochowa doszedł do porozumienia z Polonią Bytom w sprawie sprowadzenia do siebie jej trenera. Ten ruch potwierdza rychłe odejście z wicemistrza Polski Marka Papszuna.
Od ponad dwóch tygodni cała piłkarska Polska czeka, aż Marek Papszun zostanie trenerem Legii Warszawa. Temat, który początkowo mógł uchodzić za dość zaskakującą plotkę, szybko stał się bardzo proawodpodobną przyszłością, którą najpierw potwierdzali kolejni dziennikarze, a następnie… sam Papszun, na konferencji prasowej przed meczem Rakowa z Rapidem Wiedeń.
Narracja zmieniła się wówczas z „czy” na „kiedy”. Raków nie zamierzał bowiem robić trenerowi problemów z odejściem, ale miał dwa warunki: pozostanie szkoleniowca w Częstochowie do ostatniego w tym roku meczu drużyny i solidne odstępne (według mediów ok. 1-1,5 mln euro). Sytuacja wydaje się klarować, ponieważ w środę serwis Interia dotarł do informacji potwierdzających, że Raków dogadał się już z Polonią Bytom w sprawie wykupu trenera Łukasza Tomczyka [WIĘCEJ]. To wyraźny sygnał, że pod Jasną Górą są gotowi na odejście Papszuna.
NIE PRZEGAP: Polonia Bytom zmarnowała taką okazję! Nie zagra w Europie
Do ustalenia mają już zostać ponoć tylko szczegóły na liniii Raków – Tomczyk. Ale to powinno być raczej formalnością, skoro trener beniaminka pierwszej ligi ma trafić do czołowego polskiego klubu, regualrnie walczącego o medale i występującego na arenie międzynarodowej. Co ciekawe, Polonia Bytom sensacyjnie odpadła właśnie z STS Pucharu Polski, ulegając Avii Świdnik 2:4, a opiekun drużyny obejrzał w tym spotkaniu czerwoną kartkę. W związku z tym nie będzie mógł w najbliższym meczu tych rozgrywek poprowadzić z ławki Rakowa, który bez większych problemów zameldował się w ćwierćfinale.
CZYTAJ TEŻ: Raków wciąż w grze! Medaliki w ćwierćfinale
Łukasz TomczykMarek PapszunPKO EkstraklasaPolonia BytomRaków CzęstochowaSTS Puchar Polski