

Raków Częstochowa jest bardzo aktywny na koniec okienka transferowego. Jednego dnia wicemistrz Polski ogłosił dwa transfery. Oprócz Bogdan Mirčeticia do Częstochowy przeniósł się także były napastnik Widzewa i FC Köln.
Raków Częstochowa we wtorek, 2 września ogłosił podpisanie kontraktu z 19-letnim Bogdanem Mirčeticiem, który jest młodzieżowym reprezentantem Serbii. Ofensywny pomocnik podpisał kontrakt do 30 czerwca 2025 roku.
To jednak nie koniec zakupów Rakowa Częstochowa. Marek Papszun będzie miał w składzie także nowego napastnika. Klub spod Jasnej Góry zaprezentował już w tej roli Imada Rondicia. Bośniak w Polsce znany jest z występów w Widzewie Łódź, dla którego w ciagu 1,5 sezonu wystąpił 55 razy i zdobył w tym czasie 16 bramek i zanotował pięć asyst. W lutym tego roku odszedł do FC Köln.
26-latek zupełnie sobie tam jednak nie poradził. Dla niemieckiego klubu wystąpił jedynie 10 razy i zdobył jednego gola. Zespół z Kolonii wygrał co prawda 2. Bundesligę i awansował do elity, ale z małym udziałem byłego gracza Widzewa. Mimo długiego kontraktu, bo Rondić podpisał go aż do 2029 roku, już zaledwie po kilku miesiącach otrzymał wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu.
– Rozmawialiśmy po okresie przygotowawczym i doszliśmy do wniosku, że może być mu trudno o grę – mówił dyrektor sportowy klubu z Kolonii Thomas Kessler. – Trener miał w składzie wielu zawodników i wybór nie padł na niego. Zawodnik może przemyśleć, jak widzi swoją przyszłość – dodał.
Wydawało się, że Imad Rondić zostanie na drugim poziomie rozgrywkowym w Niemczech, bo mówiło się, że przechodzi testy medyczne w Karlsruhe FC, ale ostatecznie przekonał go do siebie Raków Częstochowa. Do Medalików napastnik przeniósł się na razie na zasadzie wypożyczenia do końca tego sezonu, ale w umowie zawarta jest opcja wykupu piłkarza z FC Köln.