

Cracovia wykorzystała atut własnego boiska i zasłużenie pokonała Raków Częstochowa 2:0 w meczu 12. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Podopieczni Jacka Zielińskiego zaprezentowali solidną i zdyscyplinowaną grę, z którą nie poradził sobie Raków Częstochowa.
Od pierwszych minut gospodarze narzucili własne tempo gry. Cracovia grała wysoko, z agresywnym pressingiem, zmuszając Raków do błędów przy wyprowadzaniu piłki. Już w 10. minucie bliski zdobycia gola był Mikkel Maigaard, ale jego uderzenie zza pola karnego minęło bramkę strzeżoną przez Kacpra Trelowskiego.
W 33. minucie stadion przy ul. Kałuży eksplodował z radości. Po szybkim ataku lewą stroną piłka trafiła do Martina Mincheva, a ten precyzyjnym strzałem tuż przy słupku umieścił piłkę w bramce Rakowa. Bułgar potwierdził świetną formę z ostatnich tygodni i dał Pasom prowadzenie 1:0. Do przerwy wynik nie uległ zmianie, mimo że Raków próbował przejąć inicjatywę.
Drugą połowę znów lepiej rozpoczęła Cracovia. W 51. minucie po dobrze rozegranym rzucie rożnym Mauro Perković wyskoczył najwyżej w polu karnym i głową skierował piłkę do siatki. Cracovia prowadziła 2:0, a Raków sprawiał wrażenie jakby nie miał pomysłu, jak przeciwstawić się drużynie ze stolicy Małopolski.
W dalszej części spotkania to Raków częściej utrzymywał się przy piłce, ale nie potrafił przebić się przez zasieki Cracovii. Zieliński mógł być zadowolony z dyscypliny taktycznej swojego zespołu, który nie dopuścił do poważniejszego zagrożenia pod bramką Niemczyckiego.
Marek Papszun znów ma o czym myśleć, bo w ostatnim czasie Raków był w naprawdę dobrej formie, wygrywając z Widzewem i Motorem Lublin w ekstraklasie oraz zwyciężając w Lidze Konferencji Europy.
Cracovia 2:0 Raków Częstochowa
1:0 – Martin Minchev 32′
2:0 – Mauro Perković 51′
Cracovia: Madejski – Wójcik, Henriksson, Sutalo – Piła, Perković – Kakabadze (65, Kakabadze), Maigaard (90+2, Knap), Klich (81, Hasić) – Minchev (65, Al Ammari) – Stojilković (81, Zahiroleslam)
Raków: Trelowski – Konstantopoulos, Racovițan, Svarnas – Ameyaw (72, Seck), Amorim – Repka, Struski (58, Bulat) – Diaby-Fadiga (58, Makuch), Pieńko (58, Rondić) – Brunes (81, Ivi).