Oba zespoły przystąpiły do dzisiejszego meczu z problemami kadrowymi. Niemniej jednak warszawskie Dziki miały je zdecydowanie poważniejsze, a jednak pokazały charakter i grając tak naprawdę zaledwie w sześciu doprowadziły do zwycięstwa. Do ich sukcesu w dużej mierze przyczyniła się nasza niewiarygodna wręcz niemoc w ofensywie.
Pierwsze punkty w meczu padły łupem kapitana gości – Grzegorza Grochowskiego. Po kilkudziesięciu sekundach i odważnej penetracji strefy pod[…]