Prowadzący niedzielny pojedynek obu drużyn, Bartosz Frankowski ani razu nie ukarał za boiskowe przewinienie piłkarzy Górnika, którzy kolejny raz opuszczali murawę z czystym kontem. Przypominamy, że w przypadku zdobycia czwartej żółtej kartki, zagrożeni przymusową pauzą[…]