W Śląskim Klasyku walki i zaangażowania nie brakowało, aczkolwiek jak to mówił na przedmeczowej konferencji Jan Urban „Nie będziemy chyba wyciągać siekier?” i tych siekier rzeczywiście nie było. Mecz był twardy, ale najczęściej toczony w ramach fair. Prowadzący te zawody Daniel Stefański pracy za dużo nie miał, w sumie pokazał tylko dwie żółte kartki. W Górniku napomniany został Kamil Lukoszek, dla którego było to „żółtko” nr. 2. Natomiast W GKS-ie kartkę[…]