Historyczna chwila. W finale Ligi Mistrzów Jastrzębski Węgiel zagra z ZAKSĄ!
To historyczne wydarzenie. Po raz pierwszy w historii Ligi Mistrzów, w finale zagrają dwie polskie drużyny. Jastrzębski Węgiel w półfinale pokonał Halkbank. ZAKSA wygrała dwa sety z Perugią. 21 maja, w Turynie, albo w Polsce rozegrany zostanie wielki finał najważniejszego, europejskiego pucharu.
– Dla wszystkich w Polsce najlepiej by było, aby grały dwa polskie zespoły. To byłoby święto polskiej siatkówki. Nawet po dwóch latach, gdy kędzierzynianie zdominowali te rozgrywki, to dalej słychać głosy z Półwyspu Apenińskiego, że to ich liga jest najlepsza. Nie dociera do nich, że polska liga jest naprawdę mocna, że się rozwinęła i jest obecnie na lepszym poziomie. Gdyby kędzierzynianie pokonali Perugię to byłaby to piękna kropka nad i. Tego wszyscy im życzymy. Polskie starcie w finale byłoby pokazem ogromnej siły naszej ligi. Zawsze trzeba mierzyć jak najwyżej, dlatego my nie poprzestaniemy teraz na tym. Marzę o tym, by wygrać te upragnione trofeum – powiedział po meczu Jurij Gladyr, środkowy Jastrzębskiego.
Jastrzębski Węgiel – Halkbank Ankara 2:3
(25:17, 18:25, 22:25, 25:16, 12:15)
Jastrzębski Węgiel: Toniutti, Boyer (18), Gladyr (12), Clevenot (12), Fornal (18), M’Baye (4), Popiwczak (libero) oraz Dryja (2), Hadrava (2), Dębski (1), Tervaportti (1), Szymura (3), Macyra, Granieczny (libero)
Halkbank: Matić (6), Jaeschke (22), Ma’a (1), Abdel-Aziz (16), Ulu (6), Bruno (9), Done (libero) oraz Eksi, Gulmezoglu (1), Tayaz, Ivgen (libero)