Nie ma tutaj takiej osoby, która usiadłaby i określiła, w którą stronę ma iść klub. Brakuje osób, które znają się na piłce – nie gryzł się w język Lukas Podolski w programie „Misja Futbol” na kanale YT Przeglądu Sportowego.
Mistrz świata z 2014 roku był gościem programu „Misja Futbol” Przeglądu Sportowego, w którym odniósł się do ostatnich wydarzeń w Górniku Zabrze. Popularny „Poldi” jak zawsze nie gryzł się w język i całkowicie szczerze podsumował ostatnie wydarzenia w zabrzańskim klubie.
– Nie da się tak pracować, kiedy w klubie nie ma prezesa, ani dyrektora sportowego. Nie można porządnie porozmawiać. Taki klub, jak Górnik nie powinien tak wyglądać. Klubem rządzi miasto i prezes chyba nie ma wiele do gadania – powiedział Podolski.
– Pierwszym tematem jest brak wypłat, bo nie ukrywajmy, są u nas zawodnicy, którzy są na początku swojej kariery i potrzebują pieniędzy. Drugą sprawą, o której się mówi, jest odejście dyrektora i prezesa. Żartujemy lekko z tego. Klub z taką historią jak Górnik nie powinien tak wyglądać – skomentował.
– Byłem w wielkich klubach. Tam też czasami był spory bałagan, ale był plan działania. W Górniku wszystko jest robione na „wariata”, nie ma planu ani DNA. Nie ma tutaj takiej osoby, która usiadłaby i określiła, w którą stronę ma iść klub. Brakuje osób, które znają się na piłce. Mam nadzieję, że to się niedługo zmieni, bo mamy kibiców, mamy stadion, mamy historię, ale nie tylko tym możemy żyć. Mówi się: „ten wielki Górnik”, tylko na razie on nie jest wielki – zakończył.