Piłkarze Piasta Gliwice pokonali Śląsk Wrocław. Niedługo mogą zmienić cel na ten sezon.
Piast Gliwice wygrał ze Śląskiem Wrocław 1:0. Nie było łatwo, ale podopieczni Aleksandra Vukovicia wypunktowali wrocławian. Wypisali się z walki o utrzymanie, a kto wie, czy dzięki temu zwycięstwu nie namieszają w czubie tabeli i nie powalczą o europejskie puchary. Żeby w nich zagrać, muszą zająć czwarte miejsce.
Nie sposób nie docenić pracy Vukovicia. Piłkarską wiosną, powiększył przewagę nad grupą spadkową o 20 punktów.
– Przed rozpoczęciem rundy graliśmy sparing ze Śląskiem. Teraz mamy 20 punktów więcej niż mieliśmy w tamtym momencie. To jest moje główne skojarzenie, bo wtedy zaczynaliśmy pewną walkę o byt i wyjście ze strefy spadkowej. Jesteśmy na dobrej drodze, żeby osiągnąć pierwszy cel, jakim jest utrzymanie w lidze. Te święta będą dla nas, jak i naszych kibiców bardzo przyjemne. Z tej okazji życzę wesołych i spokojnych świąt. Mecz był mocno remisowy i najsprawiedliwszym wynikiem byłby podział punktów. Mówiłem drużynie w przerwie, że to jest spotkanie, w którym zdecyduje jedna sytuacja, którą jeszcze będziemy mieli. Mamy w zespole takiego zawodnika jak Jorge Felix, który zwiększył nasze szanse na wykorzystanie takiej okazji. To nie była prosta piłka, a on umiał zamienić ją na bramkę. To i konsekwencja w grze obronnej, która po raz kolejny pokazała, że potrafi skutecznie powstrzymać przeciwnika. Bardzo cieszę, że kończymy ten mecz bez straty bramki. Patrzymy co przed nami – powiedział trener z Serbii.
Michał Chrapek był zadowolony. Mimo tego, że jego drużyna przyjechała w niepełnym składzie, zdołała wyrywać rywalom trzy punkty.
– Nie przyjechaliśmy w naszym optymalnym składzie, mieliśmy kilka nieobecności. Był to wyrównany mecz, mimo wszystko na 0-0. Możliwe, że taki mecz do jednego gola. Tak też to wyglądało i tych sytuacji z obu stron nie było za wiele. Zarówno my, jak i Śląsk, mamy świadomość, o co gramy w tej końcówce sezonu. Najważniejsze, że cała drużyna pracowała i otrzymała za to nagrodę – zakończył Chrapek.