Remisem Piast Gliwice rozpoczął wiosnę. Biorąc pod uwagę niewykorzystane sytuacje, a także fakt, że Lechia Gdańsk zdobyła w 18. kolejce komplet punktów, nic dziwnego, że gliwiczanie solidarnie czują ogromny niedosyt. Co konkretnie powiedzieli?
– Mecz i punkt, który nie za bardzo nas zadowala, biorąc pod uwagę przebieg spotkania. Byliśmy drużyną, która zrobiła zdecydowanie więcej, żeby ten mecz wygrać. Nie raz widzieliśmy zwycięskie mecze drużyn, które potrafiły to zrobić po jednej sytuacji bramkowej – powiedział po meczu Aleksandar Vuković, cytowany przez oficjalną stronę klubu.
– Wcześniej mieliśmy problem ze stwarzaniem okazji, ale podczas tego spotkania, z tego co widziałem, to oddaliśmy około osiemnaście strzałów, z czego 5-6 było bardzo groźnych. Dodatkowo trafiliśmy w słupek i poprzeczkę. Zdobyliśmy bramkę po bardzo ładnej akcji. Niestety za łatwo stracony gol zadecydował o tym, że mamy remis – dodał serbski szkoleniowiec.
Niemniej jednak Vuković i tak jest zadowolony z postawy swoich podopiecznych. – Na pewno bardzo pozytywna była postawa drużyny po bramce dla rywali. W drugiej połowie byliśmy zespołem, który dyktował warunki na boisku. Po bramce na 0-1 stworzyliśmy 3-4 sytuacje stuprocentowe i jedną wykorzystaliśmy. Pod tym względem szanuję ten zdobyty punkt, który mimo wszystko był wywalczony determinacją i grą niezależną od okoliczności – ocenił.
Swojego rozczarowania nie krył też zdobywca jedynego dla Piasta gola, Kamil Wilczek.
– Wszyscy pokazaliśmy, że zasługiwaliśmy na zwycięstwo w tym meczu. Dominowaliśmy, byliśmy agresywni, dużo biegaliśmy, mieliśmy słupki i poprzeczki, ale to rywale otworzyli wynik, strzelając bramkę życia i musieliśmy gonić. Odrobiliśmy i później znowu mieliśmy sytuacje. Jesteśmy rozczarowani wynikiem, ale budujące jest to, że byliśmy lepszym zespołem i zasługiwaliśmy na zwycięstwo – podkreślił snajper.
– Po tym meczu czujemy niedosyt i jesteśmy źli. Uważam, że powinniśmy byli zostawić przy Okrzei trzy punkty. Byliśmy lepszą drużyną, która stwarzała więcej sytuacji. Jagiellonia w drugiej połowie oddała jeden celny strzał, który zamienił się na bramkę i trzeba było gonić wynik. Na pewno jesteśmy zdenerwowani, ale już od jutra zaczynamy pracę przed kolejnym meczem – ocenił Patryk Dziczek.
– Bardzo chcieliśmy wygrać w tym meczu. Zasłużyliśmy na tę wygraną, ponieważ stworzyliśmy sporo szans. W końcówce mieliśmy sytuację po której mogła paść bramka dająca zwycięstwo, ale niestety nie dopisało nam szczęście. Szkoda tego spotkania, ale musimy również szanować jeden punkt. Teraz jest czas na wyciągniecie wniosków z tego spotkania i kontynuowanie przygotowań do następnego meczu ligowego w Częstochowie – podsumował Frantiszek Plach.
Aleksandar VukovićFrantiszek PlachKamil WilczekPatryk DziczekPiast GliwicePKO Ekstraklasa