Zawodnicy prowadzeni przez Aleksandara Vukovicia nie dali rady zdobyć choćby jednego gola w starciu z Cracovią. Gracze z Małopolski również ani razi nie trafili do siatki. Mecz w Gliwicach zakończył się bezbramkowym remisem.
Przed pierwszym gwizdkiem minutą ciszy uczczono pamięć byłego piłkarza Piasta Gliwice, Lucjana Bryhczego, który kilka dni temu zmarł w wieku 90 lat.
Pierwszą groźną akcję w tym spotkaniu przeprowadził Piast. Oskar Leśniak znalazł w polu karnym Tomasa Huka, ale jego strzał nie był wystarczająco dobry, żeby pokonać golkipera Cracovii. Leśniak był aktywny w pierwszej połowie i oprócz dobrych dośrodkowań, sam także próbował uderzać na bramkę rywali, ale bezskutecznie.
Ani w pierwszej połowie, ani w drugiej okazji dla gliwiczan nie brakowało, ale bardzo dobrze dysponowany między słupkami Pasów był Sebastian Madejski, który radził sobie z próbami kolejno: Michała Chrapka, Tihomira Kostadinova i Damiana Kądziora.
CZYTAJ TAKŻE: GKS Katowice podzielił się punktami z Radomiakiem
Piast Gliwice nie przerwał zatem serii meczów bez zwycięstwa. Podopieczni Aleksandara Vukovicia na komplet punktów w ekstraklasie czekają od 18 października, gdy udało im się pokonać Koronę Kielce. Od tamtej pory rozegrali w lidze sześć spotkań. Dwa razy przegrali i aż czterokrotnie dzielili się punktami z rywalami. Na ten moment niebiesko-czerwoni zajmują 11. miejsce w tabeli z 22 punktami na koncie. Gliwiczanie nad strefą spadkową mają pięciopunktową przewagę.
Piast Gliwice 0:0 Cracovia
Piast: Plach – Nóbrega, Munoz, Huk – Pyrka, Kostadinov, Leśniak (76’ Dziczek), Lewicki (62’ Rosołek) – Szczepański (84′ Kądzior), Chrapek (76’ Katsantonis) – Piasecki (62’ Felix)
Cracovia: Madejski – Ghita, Hoskonen, Jugas – Olafsson, Maigaard, Sokołowski, Kakabadze – Hasić (71’ Al-Ammari), Bzdyl (Rózga 46’), Kallman
CZYTAJ TAKŻE: Górnik ogrywa lidera! Zabrzanie pokazali charakter