Patryk Stępiński: Dziś jestem zawodnikiem Ruchu i walczę, by miał jak najlepsze wyniki
Policja zatrzymała mężczyznę, który groził siatkarkom BKS-u Bostik ZGO Bielsko-Biała
18 kwietnia 2024 / 12:06
Jastrzębski Węgiel wydał oświadczenie. „Stanowczo potępiamy”
19 kwietnia 2024 / 10:09
W sobotę Widzew Łódź zmierzy się na Stadionie Śląskim z Ruchem Chorzów. W drużynie niebieskich wystąpi były kapitan Widzewa Łódź, Patryk Stępiński.
Widzewiak zagra przeciwko ukochanemu klubowi
Ruch Chorzów walczy jeszcze o utrzymanie w PKO Ekstraklasie, chociaż jego sytuacja jest nie do pozazdroszczenia. W przerwie zimowej drużynę objął zwolniony kilka miesięcy wcześniej z Widzewa, Janusz Niedźwiedź. Trener sprawdził do Chorzowa zawodnika, który w Widzewie był u niego kapitanem, ale u Daniela Myśliwca nie mógł liczyć na wystarczającą ilość minut na boisku, Patryka Stępińskiego.
Stępińskiego z Widzewem łączą specjalne relacje. Obrońca pochodzi z Łodzi i od samego początku jest kibicem łódzkiego klubu, w którym dane mu było spędzić łącznie 6,5 roku. Doświadczony zawodnik zdaje sobie jednak sprawę, że w sobotę musi być skupiony tylko na dobru swojej obecnej drużyny.
– Spędziłem w Widzewie 6,5 roku – najpierw trzy, potem trzy i pół, pełniłem rolę kapitana, byłem w radzie zespołu, stałem się w klubie ważną postacią. Rodzice, znajomi – wszyscy są kibicami Widzewa, ja też kibicuję temu klubowi od małego. Z kolegami z szatni do tej pory mam kontakt. Przede mną zadanie, by w sobotę odłożyć te emocje na bok. Dziś jestem zawodnikiem Ruchu i walczę, by miał jak najlepsze wyniki. Sentymentów nie może być. Kwestia emocji będzie najważniejsza, jej opanowanie pomoże mi jak najlepiej zaprezentować się na boisku – powiedział Patryk Stępiński dla oficjalnej strony Ruchu Chorzów.
Mecz Przyjaźni z trybun oglądać będzie rekordowa dla ekstraklasy w XXI wieku liczba kibiców. W tej chwili wejściówki na to spotkanie ma 44 tysiące fanów.
– Codziennie rano, odpalając social media, zerkam na licznik frekwencji. Śledzę to i do soboty będę śledził. Wielu moich znajomych, tata z kolegami, przyjeżdżają na to spotkanie. Z Łodzi nie wybierają się do nas tylko wyjazdowicze, a ludzie z całymi rodzinami, dziećmi. Tak w Ruchu, jak i Widzewie, pokolenie pamiętające sukcesy zaraża młodszych kibiców modą na kibicowanie swojemu klubowi – przyznaje Stępiński.
CAŁĄ ROZMOWĘ Z PATRYKIEM STĘPIŃSKIM PRZECZYTASZ TUTAJ.
