Piłkarze Ruchu Chorzów spotkają się w sobotę w Łodzi z miejscowym Widzewem.
W końcówce października zapowiadało się na wielkie święto w „Sercu Łodzi”. Widzewiacy zmierzyć się mieli z „Niebieskimi”. Historia przyjaźni kibiców obu klubów jest naprawdę bardzo długa. Niestety, z powodu intensywnych opadów deszczu mecz się nie odbył. Dziś w końcu ma zostać rozegrany. Przy okazji odwołania poprzedniego pojedynku, pojawiło się wiele opini ma temat tego, kto lepiej wyjdzie na zmianie terminu. Jak dziś wyglada sytuacja obu ekip? Widzew wziąż zmaga się z plagą kontuzji. Nie zobaczymy na pewno Bartłomieja Pawłowskiego, Sebastiana Kerka, Serafina Szoty czy Juliana Shehu. Dodatkowo ze względu na powołania do kadr narodowych w czerwono-biało-czerwonych zabraknie Henricha Ravasa i Andrejsa Cyganiksa. To podstawowi piłkarze Daniela Myśliwca. Sytuacja łodzian jest więc bardzo trudna.
A jak z Ruchem? Chorzowianie pod wodzą Jana Wosia zagrali póki co jeden mecz. Na Stadionie Śląskim zmierzyli się z Radomiakiem i choć pierwsza połowa była dużym zawodem, to druga pokazała „Niebieskich” jako zespół, który potrafi zdominować rywala i zaatakować w ciekawy sposób. Próby piłkarzy beniaminka nie przyniosły jednak goli i Woś w debiucie w roli pierwszego trenera zaliczył bezbramkowy remis. W Chorzowie wszyscy liczą na przełamanie w meczu przyjaźni, ale każdy zdaje sobie też sprawę z tego, że nie będzie to łatwe. Widzew ma swoje problemy, jednak RTS wydaje się być zespołem bardziej jakościowym. Trzy punkty z beniaminkiem pozwoliłyby uspokoić sytuację łodzian. Tabela jest płaska i komplet „oczek” może wiele zmienić. Remis tak naprawdę nikogo nie zadowoli. Początek meczu Widzew-Ruch o godzinie 17:30
ZOBACZ TAKŻE>>>Trener Widzewa: „Nie myślę o tym, co zaproponuje Ruch”