Koncert Piasta na zakończenie roku. Gliwiczanie nie dali najmniejszych szans Stali Mielec, którą pewnie pokonali 3:0.
To naprawdę był fantastyczny mecz w wykonaniu Piasta. Pierwsza połowa niczym odzwierciedlenie jesieni – dominacja bez konkretów w wykończeniu. Niemniej po zmianie stron coś wreszcie zatrybiło.
Być może ten mecz jest prognostykiem wiosny. Bo nie od dziś wiadomo, że Piast doskonale radzi sobie właśnie w drugiej części sezonu. Choć ta pierwsza i tak była niezła. Tylko gra mega nieskuteczna…
Warto będzie przyglądać się dzisiejszemu debiutantowi – Piotrowi Urbańskiemu. 19-latek zszedł po przerwie, ale w pierwszej połowie zdążył choćby zanotować kluczowe podanie. Niemniej miał troszkę ciężarów – 3/8 celnych podań, dziesięć strat i tylko 3/8 wygranych pojedynków.
Z drugiej strony warto odnotować przechwyt i dwie próby odbioru. Ogółem tyłem do bramki momentami grał nie najgorzej.