Fani Ruchu Chorzów wściekli. Wywiesili transparent na bramie stadionu.
Nie milkną echa decyzji samorządowców, przez którą meczu Ruchu Chorzów z Wisłą Kraków nie zostanie rozegrany na stadionie Śląskim. Kibice i przedstawiciele lokalnej społeczności są oburzeni. Według nich, Chorzów straciło doskonałą okazję do promocji. Obok stadionu znajduje się Park Śląski, w nim ZOO i lunapark, z którego prawdopodobnie skorzystałby rodziny, które przyjechałaby na wielki mecz. Niestety, spotkanie zostanie rozegrane w Gliwicach, na obiekcie Piasta.
– Niestety Strony nie były w stanie osiągnąć kompromisu w zakresie rozkładu ciężaru odpowiedzialności związanej z ewentualnymi uszkodzeniami Stadionu Śląskiego, które mogłyby zagrozić organizacji wcześniej zaplanowanych imprez lekkoatletycznych, co w konsekwencji rodziłoby konieczność poniesienia potencjalnie wielomilionowych kosztów związanych z przeniesieniem tychże imprez – poinformował Ruch.
Stan techniczny murawy na stadionie gliwiczan pozostawia wiele do życzenia.
– –Jak się remisuje i strzela w doliczonym czasie gry z karnego, to cieszy. Wyszliśmy na to spotkanie naładowani, chcieliśmy wygrać, nie układało nam się. ŁKS przystosował się lepiej do nawierzchni. Potrzebowaliśmy czasu, traciliśmy piłki w środku pola. Nie przystoi nam tracić bramek w taki sposób jak te na 1:0 i na 2:2. I ja i Kazik chcemy wygrywać. Jak na te warunki, poziom był wysoki – mówił Jarosław Skrobacz, trener Ruchu po meczu z ŁKS-em.
Fani Ruchu wyrazili swoje niezadowolenie. Na bramie stadionu umieścili transparent z hasłem: „zakaz gry w piłkę”.