Mistrzowie Polski rozegrali w środę, 18 grudnia trudne spotkanie w czwartej kolejce Ligi Mistrzów, ale wyszli z tego starcia bez szwanku i z kompletem punktów przewodzą w swojej grupie Ligi Mistrzów.
Jastrzębski Węgiel nie bez problemów, ale pokonał w czwartym meczu tej edycji Ligi Mistrzów francuski Chaumont VB. Momentami mistrzowie Polski musieli się mocno napocić, ale ostatecznie pokonali rywali w czterech setach i z kompletem zwycięstw i punktów prowadzą w grupie E Ligi Mistrzów, w której grają jeszcze niemiecki SVG Lüneburg i i bułgarski Levski Sofia.
Pierwsza partia była najspokojniejsza w tym spotkaniu. Jastrzębski Węgiel wygrał ją dość pewnie 25:20 i udanie rozpoczął spotkanie z francuskim rywalem. Końcówka drugiej partii była bardzo emocjonująca. Mistrzowie Polski przegrywali 20:24, ale przy zagrywce Hubera zdołali doprowadzić do remisu. Fani mieli nadzieję, że uda się w fantastycznym stylu odwrócić losy tej partii, ale górą byli goście, którzy wygrali 26:24 i doprowadzili do remisu. Presję w trzeciej partii tym razem lepiej znieśli siatkarze z Jastrzębia-Zdrój. Po bloku duetu Brehme-Fornal wygrali 25:23.
Czwarty set okazał się najbardziej zacięty i emocjonujący, ale także ostatni w tym spotkaniu. Jastrzębski Węgiel przegrywał 21:23, ale doprowadził do remisu. To, co było później, to już prawdziwy dreszczowiec, który zakończył się happy-endem dla mistrzów Polski, którzy wygrali, ale dopiero 32:30, triumfując w całym meczu 3:1.
Kolejne spotkanie Jastrzębski Węgiel w Lidze Mistrzów rozegra dopiero 16 stycznia. Zmierzy się w nim z Levskim Sofia w stolicy Bułgarii.
Jastrzębski Węgiel – Chaumont VB 3:1 (25:20, 24:26, 25:23, 32:30)
CZYTAJ TAKŻE: Aluron CMC Warta Zawiercie wciąż liderem w Lidze Mistrzów