Niezwykle ważny mecz Jastrzębskiego Węgla. Liczy się tylko zwycięstwo.
W środę o godzinie 18:00 rewanżowe starcie ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Aby awansować do półfinału rozgrywek Jastrzębski Węgiel musi wygrać mecz 3:0 bądź 3:1, a w przypadku zwycięskiego tie-breaka koniecznie będzie zwycięstwo również w tzw. złotym secie. W minioną środę w Piacenzie wygrali gospodarze 3:2.
– Najważniejsze, że po naszej słabszej grze we Włoszech, w sobotę wróciliśmy do naszej zwycięskiej passy. Mogliśmy się zrehabilitować w meczu Lubinem. We Włoszech nasza siatkówka nie wyglądała tak, jak przyzwyczailiśmy do tego i siebie, i naszych kibiców. Wiemy, co musimy poprawić i jak mamy zagrać. Na pewno to nie będzie łatwy mecz, ale postaramy się i zrobimy wszystko, żeby dalej awansować – mówi Rafał Szymura, przyjmujący Jastrzębskiego Węgla.
Podobnego zdania jest kapitan zespołu Benjamin Toniutti. – Uważam, że możemy poprawić naszą grę. OK, oni wywarli na nas presję i trzeba to zaakceptować. To jest topowy zespół, przeciwko któremu nie gra się łatwo, ale możemy polepszyć naszą grę i zrobić coś lepiej. Na to się nastawiamy. Wygranie tych dwóch setów w Piacenzie oczywiście miało znaczenie, ale to nie wystarczy. Musimy zagrać zdecydowanie lepiej i zrobić wszystko co w naszej mocy, by pokonać tę przeszkodę – uważa kapitan drużyny.
Gas Sales Daiko Piacenza to ekipa naszpikowana gwiazdami światowej siatkówki. Przypomnijmy, że trener włoskiej drużyny Andrea Anastasi w przeszłości pracował w Polsce przez 10 lat. Najpierw przez dwa lata był selekcjonerem reprezentacji Polski, następnie przez pięć lat prowadził Trefl Gdańsk, a później przez trzy lata był szkoleniowcem Projektu Warszawa. Z kolei, Marcelo Mendez, będąc jeszcze opiekunem brazylijskiej Sady Cruzeiro współpracował z kubańskimi gwiazdorami włoskiego zespołu Joandrym Lealem oraz Robertlandym Simonem.
Środowa batalia będzie pojedynkiem dwóch rozgrywających reprezentacji Francji i mistrzów olimpijskich z Tokio. Po jednej stronie boiska będzie Benjamin Toniutti z Jastrzębskiego Węgla, zaś po przeciwnej Antoine Brizard z Gas Sales Daiko Piacenza.
Ten ostatni zna PlusLigę. W latach 2017-2020 występował w ONICO Warszawa i wywalczył z nim wicemistrzostwo Polski. Inny wątek plusligowy jest taki, że przyjmujący Gas Sales Robbert Andringa w latach 2017-2023 był zawodnikiem Indykpolu AZS Olsztyn.
W jastrzębskiej hali miał też już okazję zaprezentować się inny z topowych graczy włoskiego klubu, Brazylijczyk Ricardo Lucarelli. Dwa lata temu grał on (wraz z Simonem) w Cucine Lube Civitanova. Wówczas Jastrzębski Węgiel zdołał po pasjonujących bojach przejść mistrza Włoch w ćwierćfinale Ligi Mistrzów (zwycięstwa 3:0 na wyjeździe i 3:2 u siebie).
– Przed nami wielki mecz. Wiedzieliśmy wcześniej, że to nie będzie łatwy ćwierćfinał. Piacenza to dobry zespół, zbudowany po to, by wygrać Ligę Mistrzów. Ale zagramy u siebie, przed naszymi kibicami, więc myślę, że to będzie wielka bitwa i musimy się na tym skupić. To dla nas ważny tydzień, ale najpierw trzeba się skupić na środzie. Trzeba dać z siebie wszystko i mam nadzieję, że zdołamy się zakwalifikować i ponownie wystąpić w półfinale Ligi Mistrzów – mówi Toniutti.
Początek środowego meczu o godzinie 18:00. Transmisja w Polsacie Sport od 17:45.