Mistrzowie Polski z Jastrzębskiego Węgla grają o Superpuchar. Rywal doskonale znany,
W najbliższy piątek o godzinie 17:30 w katowickim Spodku Jastrzębski Węgiel stanie przed szansą na trzeci z rzędu triumf w Superpucharze Polski. Podobnie jak w dwóch poprzednich latach ich rywalem będzie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Dwie poprzednie edycje odbyły się w Lublinie, teraz mecz o to trofeum odbędzie się w Mekce polskiej siatkówki, katowickim Spodku.
– Wszyscy zacieramy ręce na to spotkanie, ponieważ odbędzie się ono w wyjątkowej hali dla polskiej siatkówki. Zawsze marzyłem, żeby w niej zagrać, ale nie było jeszcze do tej pory okazji. Byłem w niej w 2014 roku, kiedy chłopacy wygrywali mistrzostwo świata. To wyjątkowe zagrać w tym obiekcie. Fakt, że bilety rozeszły się w dwa tygodnie, świadczy o tym, że zainteresowanie tym meczem jest ogromne, przez co waga tego trofeum jeszcze wzrasta. Z niecierpliwością czekamy na ten mecz – powiedział Jurij Gladyr, środkowy Jastrzębskiego Węgla.
– Radzimy sobie bardzo dobrze w lidze. Mimo że pojawiły się w zespole nowe twarze, to nie ma tego poczucia, że są to obcy ludzie. Dołączyli do nas i mają fajne charaktery. W szatni panuje świetna atmosfera i to przekłada się na boisko. Nie pozostaje nic, tylko się cieszyć, że nasza gra tak wygląda. Z meczu na mecz będziemy budować pewność siebie – dodał.
Jastrzębski grał w tym roku z ZAKSĄ w finale Pucharu Polski, finale PlusLigi i finale Ligi Mistrzów. Teraz jednak rozpoczął się nowy sezon, w którym jedna z najlepszych drużyn na świecie już na początku ma szansę na pierwsze trofeum.
– Kiedy spotykają się tak mocne dwa zespoły, wówczas zawsze rozkład szans to pięćdziesiąt na pięćdziesiąt. Wszyscy wiemy i nie ma się co oszukiwać, że ZAKSA gra w tym składzie już od paru dobrych sezonów. Zawodnicy tej drużyny mają dotarte wszystkie trybiki. My mamy nowe zespół, ale nic się nie zmienia pod względem jakości oraz ambicji. Jedziemy do Katowic po to, żeby wygrać ten Superpuchar i przywieźć go do Jastrzębia po raz trzeci. Oczywiście chłopaki z Kędzierzyna będą chcieli przełamać naszą passę w tych rozgrywkach, ale my zrobimy ze swojej strony wszystko, żeby tak się nie stało – zakończył Gladyr.