Środkowy Jastrzębskiego Węgla wraca do zdrowia. Kiedy pojawi się na boisku?
Jurij Gladyr od miesiąca nie pojawia się na boiskach PlusLigi. Środkowy Jastrzębskiego Węgla doznał kontuzji, która wyklucza go z gry.
– Mam przepuklinę. Zaczęła naciskać mi na nerw. Musiałem przestać trenować. Zaraz kończy się piąty tydzień odkąd jestem kontuzjowany. Od następnego tygodnia wkraczam w kolejny etap rehabilitacji. Czuję się już bardzo dobrze i oby tak dalej – wyjaśnił Gladyr.
Rehabilitacja przebiega dobrze. Środkowy niebawem wróci do treningów.
– Do treningów z zespołem wrócę po świętach. Na boisku powiniennem pojawić się w styczniu. Miejmy nadzieję, że jak wrócę i spróbuję to nic nie będzie mi dolegało. Wkładam pracę, żeby wszystko szło w tym kierunku – zdradził zawodnik Jastrzębskiego i przyznał, że tęskni już za graniem.
– Piłki nie dotykałem od miesiąca. Siedząc za bandami chce się pomóc zespołowi, który czasem jest w tarapatach. Chłopaki dają radę i dzięki nim jesteśmy liderami – chwalił kolegów środkowy.
Ukrainiec nie zagra w meczu Jastrzębskiego z ZAKSĄ, ale wie, że emocji nie będzie brakowało.
– To starcie mistrza z wicemistrzem. Na to zawsze znajdzie się energię. Wydaje mi się, że wyglądamy bardzo podobnie. Oni i my mamy swoje problemy zdrowotne. Obyśmy zaprezentowali się lepiej od nich. Cieszę się, że wszystkie bilety się wyprzedały. Oglądanie naszej hali wypełnionej po brzegi to coś pięknego – zakończył Gladyr.