Piłkarze GKS-u Jastrzębie starali się nawiązać równą walkę z Koroną Kielce. Przez pierwszą połowę nawet się udawało.
Piłkarze GKS-u Jastrzębie starali się nawiązać równą walkę z Koroną Kielce. W prawdzie w pierwszych minutach spotkania stracili gola, ale dużyna ze śląska w niczym nie ustępowała wydawałoby się lepszemu rywalowi. Swoją dobrą grę udokumentowała dziesięć minut później bramką. Błąd obrony wykorzystał Dariusz Kamiński. Przed końcem pierwszej połowy Jastrzębie znowu się pogubiło i po strzale Jakuba Łukowskiego Korona objęła prowadzenie. GKS starał się walczył, ale dobrze dysponowany Forenc nie pozwolił strzelić sobie wyrównującego gola. Chociaż Jastrzębie jest teoretycznie słabszą drużyną, dziś nawiązało równą walkę z kandydatem do awansu.
Korona Kielce – GKS 1962 Jastrzębie 2:1 (2:1)
Bramki: Frączczak 4’, Łukowski 45’ – Kamiński 14’
Składy:
Korona: Forenc – Szymusik, Malarczyk, Koj, Sierpina – Podgórski (Pervan 46’), Szpakowski (Petrović 85’), Oliveira, Kiełb (Nojszewski 85’) – Łukowski (Danek 80’), Frączczak (Lewandowski 73’)
GKS Jastrzębie: Pawełek – Słodowy, Bojdys, Kuczałek, Kamiński (Zalewski 76’), Witkowski, Gajda (Niewiadomski 59’), Balboa (Feruga 46’), Handzlik (Jadach 68’), Borkała, Rumin
Kartki: Frączczak – Kuczałek
Fot: GKS Jastrzębie