Komunikat Jastrzębskiego Węgla. Nie weźmie udziału w wielkiej imprezie.
Jastrzębski Węgiel nie weźmie udziału w Klubowych Mistrzostwach Świata. Z turnieju zrezygnowała również ZAKSA Kędzierzyn Koźle, więc jastrzębianie, awansem jako druga drużyna Europy, mogliby w nich zagrać. Jak informuje Jastrzębski:
„Zarząd KS Jastrzębski Węgiel informuje, że pomimo otrzymania zaproszenia do udziału w Klubowych Mistrzostwach Świata, nasza drużyna nie weźmie udziału w tych rozgrywkach.
W dniu 1 czerwca Jastrzębski Węgiel otrzymał z Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej FIVB oficjalne zaproszenie do wzięcia udziału w Klubowych Mistrzostwach Świata jako finalista CEV Ligi Mistrzów 2023. Tegoroczna edycja Klubowych Mistrzostw Świata ma się odbyć w dniach od 6 do 10 grudnia 2023 roku w Indiach (miasto gospodarza nie zostało podane). Nasz Klub nie weźmie jednak w udziału w tych rozgrywkach.
Na wstępie pragnę podziękować Światowej Federacji Siatkarskiej za zaproszenie nas do udziału w tych rozgrywkach. Jako Klub bardzo doceniamy ten fakt.
Jak wiadomo kalendarz rozgrywek siatkarskich na świecie jest niezwykle napięty. Z powodu kwalifikacji do przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, sezon ligowy w Polsce rozpocznie się dopiero 21 października, a zakończy stosunkowo szybko, bo 28 kwietnia 2024 roku. Intensywność grania będzie więc duża. Do tego dochodzą rozgrywki Ligi Mistrzów, w których Jastrzębski Węgiel jako mistrz kraju bierze udział. Mają one ruszyć 21 listopada, a ich finał zaplanowano na 5 maja 2024 roku.
Sam w sobie wyjazd do Indii to niełatwa wyprawa w sensie logistycznym, a co dopiero w przypadku zorganizowanej grupy, takiej jak drużyna siatkarska. Wysokie koszty całego przedsięwzięcia to jedno, a drugie to kwestie zdrowotne. Chociaż szczepienia przed chorobami zakaźnymi przed wyjazdem do Indii nie są wymagane przepisami prawa a jedynie zalecane, to trudno sobie wyobrazić, by z nich zrezygnować. Trzeba brać pod uwagę ewentualne skutki uboczne szczepionek oraz potencjalną niechęć do wakcynacji u niektórych członków ekipy. Nie mam obaw, że w Indiach coś złego miałoby się wydarzyć, ale jako prezes Klubu czuję się w obowiązku zminimalizować wszelkie ryzyko, w tym zdrowotne. Mając również na uwadze intensywność rozgrywek.
Druga i kluczowa sprawa to terminarz meczów. Okazuje się, że wyjazd do Indii w tym terminie wiązałby się z koniecznością przełożenia minimum dwóch spotkań w PlusLidze oraz jednego w Lidze Mistrzów. Nawet gdyby nasi rywale, Polska Liga Siatkówki i Europejska Konfederacja Siatkarska CEV wyrazili zgodę na przełożenie tych spotkań, to przy skróconym czasowo sezonie nie byłoby szans na znalezienie wolnych terminów na nadrobienie meczów. A dla nas priorytetem są rozgrywki krajowe, a następnie europejskie.
Po występie w finale Ligi Mistrzów pojawiła się przed naszym Klubem szansa na to, by powalczyć o kolejne trofeum. Kiedy było to możliwe, w 2011 roku w katarskiej Dausze, braliśmy udział w Klubowych Mistrzostwach Świata i wystąpiliśmy nawet w finale tych rozgrywek, ulegając ówczesnemu hegemonowi Itasowi Trentino. Naszym marzeniem byłoby poprawić ten wynik. Temat ten był poddany głębokiej, wewnętrznej analizie w Klubie, także ze sztabem szkoleniowym. Na jej podstawie podjęliśmy decyzję, iż do Indii nie polecimy, o czym w dniu 13 czerwca poinformowaliśmy Światową Federację Siatkarską FIVB.
Prezes Zarządu
KS Jastrzębski Węgiel S.A.
Adam Gorol„