Co tam się wydarzyło? Sromotna porażka Górnika Zabrze!
Górnik Zabrze przed meczem z Cracovią był wiceliderem. Podopieczni Jana Urbana to najlepsza drużyna w 2024 roku. Przegrali tylko z Widzewem i Legią. Za to krakowianie walczą o utrzymanie. W poprzedniej kolejce zremisowali z Lechem Poznań. Co mogło pójść nie tak?
Cracovia już w czwartej minucie prowadziła. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Michał Rakoczy. W pole karne wbiegł Patryk Makuch. Przepchnął Kamila Lukoszka i mocnym strzałem głową pokonał bramkarza.
Jakby tego było mało zabrzanie stracili Szymona Czyża. Pomocnik upadł na boisko. Wszystko wskazuje na to, że po raz kolejny uszkodził więzadała. Jego miejsce zająl Lukas Podolski.
Obecność mistrza świata nie pomogła. Jeszcze przed przerwą Górnik stracił kolejnego gola po stałym fragmencie gry. Dośrodkowywał Rakoczy, a Rafał Janicki trafił głową do własnej bramki.
Trzeci cios Górnik dostał chwilę po przerwie. Koszmarny błąd popełnił wprowadzony na boisko w drugiej połowie Soichiro Kozuki. Źle interweniował, a Rakoczy podał prostopadle do niepilnowanego Otara Kakabadze. Gruzin pokonał Bjelicę strzałem przy dalszym słupku.
To było prawdziwe lanie. Karol Knap mocno wyrzucił piłkę z autu. Pierwszy doszedł do niej Kamil Glik. Reprezentant Polski wykorzystał złe ustawienie Bjelicy i zdobył gola.
Na dziesięć minut przed końcem zabrzanie stracili Lawrence Ennaliego. Niemiec został ukarany drugą żółtą kartką za faul taktyczny. A Cracovia strzeliła na 5:0. Katem zabrzan był Jani Atanasov.
Cracovia – Górnik Zabrze 5:0 (2:0)
1:0 Makuch 4.
2:0 Janicki, gol samobójczy 42.
3:0 Kakabadze 53.
4:0 Glik 68.
5:0 Atanasov 85.
Cracovia: Hrosso, Ghita, Glik, Kakabadze, Olafsson, Skovgaard, Knap, Sokołowski, Rakoczy, Makuch, Kallman.
Górnik: Bielica, Janicki, Szcześniak, Sekulić, Janża, Czyż, Lukoszek, Rasak, Pacheco, Ennali, Kapralik.