To nie był udany powrót GieKSy na stadion przy Bułgarskiej. W Poznaniu GKS przegrał z Lechem 0:2.
W składzie GKS-u Katowice nastąpiła jedna zmiana względem poprzedniego spotkania. Za kontuzjowanego Adama Zrelaka w wyjściowej jedenastce pojawił się Sebastian Bergier. Zanim piłkarze GKS-u zdążyli wejść na odpowiednie obroty przegrywali 0:1. Już w 3. minucie pozostawiony bez obrońcy Mikael Ishak z łatwością skierował piłkę do bramki.
Więcej goli w pierwszej połowie nie padło. Po przerwie Lech nieco przycisnął i w 57. było 2:0. Szybą kontrę gospodarzy wykończył Ali Golizadeh.
W 87. minucie Kudła świetną interwencją zatrzymał strzał Hoticia, po którym piłka zmierzała do bramki tuż obok słupka. W kolejnej akcji odbił dobitkę Kozubala. Bramkarz GKS-u miał w ostatnich minutach naprawdę sporo pracy, ale dzięki jego świetnej grze wynik nie uległ zmianie. GieKSa zasłużenie przegrała z Lechem 0:2.
Lech Poznań – GKS Katowice 2:0 (1:0)
1:0 – Ishak 3′
2:0 – Golizadeh 20′
Lech Poznań: Mrozek – Pereira (90. Hoffmann), Salamon, Milić, Gurgul, Murawski, Kozubal, Sousa (60. Jagiełło), Gholizadeh (60. Fiabema), Ishak (80. Szymczak), Walemark (80. Hotić). Trener: Niels Frederiksen
GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galán (89. Kuusk), Błąd (89. Marzec), Kowalczyk (46. Milewski), Repka, Mak (65. Bród), Bergier (89. Arak). Trener: Rafał Górak