GKS Tychy górą w meczu na szczycie. Podopieczni Dariusza Banasika nie dali najmniejszych szans Motorowi Lublin.
Tyszanie już w 14. minucie otworzyli wynik spotkania za sprawą trafienia Krzysztofa Machowskiego. Niespełna kwadrans później podwyższyli na 2:0 – tym razem Machowski asystował przy golu Wiktora Żytka.
Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie, GKS kontrolował przebieg gry, czego dowodem jest fakt, iż goście z Lublina oddali w całym spotkaniu raptem dwa celne strzały, z których pierwszy miał miejsce dopiero w drugiej odsłonie.
– Przyjechał do nas zespół, który był bardzo wysoko w tabeli. Spodziewaliśmy się, że będzie to ciężka przeprawa. Wydaje mi się, że byliśmy dobrze przygotowani do tego meczu. Widzieliśmy w meczu kontrolnym z Wiślakami i dzisiaj zespół GKS-u, który chcemy widzieć – skomentował zwycięstwo Dariusz Banasik.
Jak dodał, triumf cieszy, ale druga odsłona powinna być lepsza. – Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu. Zespół Motoru stwarzał zagrożenie głównie ze stałych fragmentów gry. Nie jestem zadowolony z drugiej połowy, ale jednak wynik to rekompensuje. Gdybyśmy stracili bramkę to nasza taktyka też by się zmieniła – przekonuje.
– Szybko zareagowałem zmianami na boisku. Wydaje mi się, że bardzo dobrze taktycznie byliśmy przygotowani do tego meczu. Znam trenera Goncalo, wiem jaką gra piłkę. Gratulacje dla naszego sztabu za to przygotowanie – mówił uradowany trener GKS-u.