Chociaż GKS Katowice do 80 minuty prowadził 2:0, zremisował z GKS-em Tychy 2:2.
W pierwszych minutach spotkania tyszanie forsowali chaotyczne bloki obronne GKS-u Katowice, ale nie udało znaleźć im się drogi do bramki Dawida Kudły. W siódmej minucie spotkania Adrian Błąd fenomenalnym podaniem znalazł Patryka Szwedzika i posłał piłkę do bramki. Młody napastnik wpisał się na listę strzelców po raz drugi osiem minut później. Katowiczanie kilkoma podaniami uśpili czujność drużyny z Tychów i cieszyli się z bramki.
Wydawało się, że tego spotkania nie da się przegrać, ale w 80. minucie powróciły stare demony GKS-u Katowice. Po zamieszaniu w polu karnym piłkę w bramce umieścił wysoki napastnik tyszan Tomas Malec. Trzy minuty później Oskar Repka, po stałym fragmencie gry strzelił bramkę samobójczą.
GKS Katowice – GKS Tychy 2:2 (2:0)
1:0 Patryk Szwedzik (8), 2:0 Patryk Szwedzik (16), 2:1 Tomas Malec (82), 2:2 Oskar Repka (85-sam.)
Katowice Kudła – Wojciechowski, Jędrych, Kołodziejski, Janiszewski, Pavlas – Szwedzik (72. Samiec-Talar), Repka, Figiel (81. Jaroszek), Błąd (81. Urynowicz) – Kozłowski (72. Woźniak). Trener: Rafał Górak.
TychyJałocha – Mańka, Nedić, Szymura, Wołkowicz – Janiak (72. Kozina), Paprzycki (46. J. Piątek), Steblecki (72. Żytek),
Grzeszczyk, Kargulewicz (46. K. Piątek) – Jaroch (46. Malec). Trener: Artur Derbin.
Żółte kartki Steblecki, Żytek, Grzeszczyk.
Sędziował Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Widzów 2.750.
fot: GKS Tychy