W 4. kolejce PKO Ekstraklasy GKS Katowice zagrał na wyjeździe z Legią Warszawa. Dla podopiecznych Rafała Góraka była to trzecia porażka w tym sezonie, przez co okupują strefę spadkową.
GKS Katowice słabo wszedł w nowy sezon. Podopieczni Rafała Góraka w trzech meczach zdobyli tylko jeden punkt, a w 4. kolejce PKO Ekstraklasy pojechali na Łazienkowską, gdzie czekała na nich Legia.
Pierwsza połowa stała pod znakiem okazji z obu stron. Katowiczanie wyglądali naprawdę przyzwoicie. Niestety w 43. minucie Legia w końcu złamała obronę GKS-u i wykorzystała stały fragment gry. Do piłki wrzucanej z rzutu rożnego doszedł Artur Jędrzejczyk. Zgrał futbolówkę głową w stronę bramki, gdzie stał Paweł Wszołek, a ten umieścił ją w siatce. Był to gol do szatni. Po zmianie stron GKS musiał się bardziej otworzyć, jeśli myślał o korzystnym rezultacie, a takim byłby chociaż remis.
Na starcie drugiej połowy Bartosz Nowak odważnie przymierzył z dystansu, ale Kacper Tobiasz wyciągnął się i przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 62. minucie na boisku pojawił się Adam Zrel’ák. Był to jego pierwszy występ po długiej absencji spowodowanej kontuzjami.
W kolejnych minutach Legia dominowała. Nie zanosiła się na gola dla dla GKS-u, ale wtedy goście poszli prawą stroną, gdzie Marcin Wasielewski podawał w pole karne do Bartosza Nowaka i ten pewnym strzałem wykończył akcję doprowadzając do remisu. Wydawało się, że mecz przy Łazienkowskiej zakończy się remisem, ale w doliczonym czasie gry Legia zadała dwa ciosy. Najpierw autorstwa Artura Jędrzejczyka, a dzieła zniszczenia dopełnił Morishita.
Legia Warszawa 3:1 GKS Katowice
1:0 – Paweł Wszołek 43′
1:1 – Bartosz Nowak 84′
2:1 – Artur Jędrzejczyk 90+5′
3:1 – Ryoya Morishita 90+7
Legia : Tobiasz – Burch, Goncalves (69. Stojanović), Wszołek, Alfarela (58. Morishita), Pankov, Nsame (85. Shkurin), Vinagre (85. Urbański), Biczachczjan (69. Reca), Jędrzejczyk, Kapustka.
GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Czerwiński, Jędrych, Kuusk, Galán, Błąd (83. Wędrychowski), Łukasiak, Kowalczyk, Nowak, Rosołek (62. Zrel’ák).