Nowym dyrektorem sportowym Rakowa Częstochowa został Samuel Cardenas. Kim jest osoba, która od teraz będzie odpowiadać za kwestie sportowe w drużynie mistrza Polski?
Ma niemiecko-meksykańskie obywatelstwo, zna cztery języki, a mimo młodego wieku pracował już w kilku dużych klubach. Samuel Cardenas został nowym dyrektorem sportowym Rakowa. Wygląda na to, że „Medaliki” wykorzystały kapitalną okazję na rynku.
Gdy na początku września częstochowianie ogłosili zakończenie współpracy z Robertem Grafem, wielu dziwiło się tej decyzji. Wydawało się, że letnie okienko było w wykonaniu Rakowa bardzo mocne. Dodatkowo drużyna wywalczyła awans do fazy grupowej Ligi Europy. Wiadome jednak było, że skoro Raków rezygnuje z Grafa, to znaczy, że chce sięgać wyżej. I właśnie teraz to robi. Cardenas to 28-latek, który w swojej karierze pracował już w kilku klubach. W swoim CV ma m. in. Southampton FC, Schalke 04 i Honved FC. Ostatnie trzy lata spędził jednak w Belgii, a konkretnie w KKA Gent. Pełnił tam funkcję skauta, a później szefa działu skautingu, odpowiadając za strategię transferową i negocjacje kontraktowe belgijskiego klubu. Największym osiągnięciem Cardenasa, które stało się wręcz jego „wizytówką” jest ściągnięcie z drugiej ligi norweskiej Gifta Orbana. Obecnie to gwiazda ligi belgijskiej, o którą zabiegają kluby Premier League.
Dużo na temat nowego dyrektora „Medalików” możemy dowiedzieć się dzięki portalowi „Weszło”. Możemy przeczytać, że Niemiec to prawdziwy pasjonat futbolu. Zaczynał od najniższego szczebla trenując młodzieżowe grupy lokalnego klubu. Od początku fascynował się analityką i skautingiem. Po wyjeździe na studia złapał kontakt w Southampton. Zaliczył tez kilka staży m. in. w Valencii, Atletico Bilbao czy Burnley.
ZOBACZ TAKŻE>>>Znamy nowego dyrektora sportowego Rakowa Częstochowa
Cardenas został najmłodszym dyrektorem sportowym w Ekstraklasie. Mimo to, może się pochwalić imponującym doświadczeniem. Przez lata pracy w europejskich klubach zdążył poznać wiele technik, a także wyrobić swój własny styl pracy. Można zadać pytanie: gdzie jest haczyk? Czy to możliwe, żeby go nie było? Dlaczego Niemiec odszedł z Belgii? Jak czytamy w artykule „Weszło” dużym problemem w KAA Gent jest chemia. A właściwie jej brak. Szczególnie ciekawa jest historia o konferencji prasowej, podczas której przedstawieni mieli być dwaj nowi zawodnicy klubu – Archie Brown i Omri Gandelman. Gdy Cardenas został zapytany o drugiego z piłkarzy od razu odparł, że jest to transfer trenera KAA Gent, a on sam nie był jego zwolennikiem. Konflikt ze szkoleniowcem „de Buffalo’s” rósł od dłuższego czasu, a nowy dyrektor sportowy „Medalików” irytował się, że ma coraz mniej do powiedzenia w klubie. Nie miało znaczenia to, że to właśnie on odpowiada za ściągnięcie Gifta Orbana z Norwegii. Nieoczywisty ruch obarczony dużym ryzykiem, na który władze kluby nie chciały się zdecydować. Ostatecznie dały się namówić i dziś Orbana chce np. Tottenham.
Ściągnięcie Cardenasa to dla Rakowa duża szansa. Osoba posiadająca know-how i będąca prawdziwym fachowcem daje nadzieję na to, że mistrzowie Polski poszybują do góry. Rozwój jest konieczny jeśli chce się grać o coś więcej nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Z takimi ludźmi jak Cardenas jest to możliwe.