Daniel Bielica skomentował piątkowe zwycięstwo w Wielkich Derbach Śląska.
– W pierwszej połowie zagraliśmy zbyt bojaźliwie. Za mało piłkarzy było w polu karnym. Przeważaliśmy, ale nie potrafiliśmy zadać klasycznego ciosu. Było zbyt asekuracyjnie. W drugiej połowie wyszliśmy z myślą, że nie ma się czego bać, trzeba zaatakować i wygrać mecz. Tak też się stało. Zdobyliśmy bramkę i trzy punkty zostały w Zabrzu – mówił cytowany przez oficjalną stronę klubu.
– Czuliśmy wagę spotkania. Dodatkowo determinowało nas miejsce w tabeli. Wiedzieliśmy, że ten mecz będzie dla nas bardzo ważny – odpowiedział zapytany o to, z czego wynikała wspomniana wcześniej bojaźń i asekuracja.
– Przed meczem było bardzo dużo bodźców. Atmosfera derbów była mocno odczuwalna. Tak było przez dwa tygodnie, bo była przerwa na kadrę. Nie potrzebowaliśmy dodatkowej motywacji i rozmów. Każdy znał wagę spotkania – uważa.
24-latek odniósł się także do następnego meczu. – Po wygranej z Ruchem na następny mecz do Warszawy możemy jechać z głowami podniesionymi do góry i walczyć z Legią jak równy z równym. Ten mecz da nam pozytywnego kopa. Wyjdziemy tam bez kompleksów – przekonuje Bielica.