Ta drużyna jest silna mentalnie i wiem, że potrafi odciąć to, co było i skupić się na tym, co przed nami – przekonuje Damian Kądzior w wywiadzie udzielonym klubowym mediom Piasta Gliwice.
Piłkarz przyznaje, że Piast rozegrał dwie dość nierówne połówki, jeśli chodzi o całoroczne zmagania ligowe.
– Te dwa zwycięstwa na koniec dały nam dziewiątą pozycję w tabeli i lepszą perspektywę na nowy rok. Pierwsza połowa roku w naszym wykonaniu była bardzo udana, natomiast co do drugiej nasuwa się jedno słowo – niedosyt. To już na szczęście za nami i mam nadzieję, że w 2024 wejdziemy tak jak skończyliśmy bieżący – podsumował rok skrzydłowy gliwiczan.
Kądzior nie ukrywa też, że żałuje, iż runda już dobiegła końca.
– Pod koniec roku złapałem swoją odpowiednią formę, a tu nagle rozjeżdżamy się i rozpoczynamy urlopy. Wierzę w to, że po dobrze przepracowanej zimie będę w jeszcze lepszej formie na wiosnę. Gdy tylko dopisze mi zdrowie tak, jak w tej rundzie, to na pewno będzie dobrze – ubolewa.
Piast po rundzie jesiennej został okrzyknięty „mistrzem remisów”, których zanotował łącznie dwanaście. Niemniej jednak poza tym dysponuje najlepszą defensywą w lidze, a także poniósł najmniej porażek.
– W wielu zremisowanych meczach byliśmy lepsza drużyna i te punkty po prostu nam uciekały. Ta drużyna jest silna mentalnie i wiem, że potrafi odciąć to, co było i skupić się na tym, co przed nami. Liczy się wiosna i tam wszystko się będzie rozstrzygać – uważa Kądzior.
Piłkarz opowiedział też o najlepszych momentach roku.
– Z pewnością runda wiosenna była w naszym wykonaniu bardzo dobra. Niestety przez operacje nie mogłem w niej uczestniczyć, bo zagrałem chyba tylko osiem spotkań. W tej rundzie szczególnie zapadły mi w pamięć zwycięstwa z tzw. zespołami z góry, czyli Rakowem i Lechem. Te wygrane pokazują, że Piast ma duży potencjał. Wcześniej brakowało nam zwycięstw z drużynami z czołówki, a w tej rundzie udało nam się to dwa razy. Dodatkowo zremisowaliśmy z Legia, Pogonią i Jagiellonią. Trzeba dodać, że te mecze różnie mogły się potoczyć przy naszej lepszej skuteczności – zaznacza.
Na koniec piłkarz został zapytany o to, czego można jemu i kibicom życzyć w nadchodzącym czasie, a także czego można się spodziewać po powrocie do rozgrywek.
– Przede wszystkim czasu spędzonego z rodziną i w gronie najbliższych oraz dużo zdrowia. W moim przypadku to zdrowie również jest kluczowe, dlatego tego sobie życzę, bo resztę mam i bardzo doceniam. Po powrocie czeka nas bardzo aktywny czas, bo już w tamtej rundzie wiosennej udowodniliśmy, że gdy pracowaliśmy bardzo ciężko w przerwie, to przyniosło to efekty. Kibicom życzę Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku. Oby tych remisów już było jak najmniej!