Miało być rekordowo i tak najprawdopodobniej będzie. Już ponad 25 tysięcy biletów sprzedano na najbliższy mecz Ruchu Chorzów.
Mecz, przypomnijmy, nie byle jaki, bo premierowy w obecnych rozgrywkach na Stadionie Śląskim. W „Kotle Czarownic” ma zgromadzić się blisko 30 tysięcy kibiców. Już dzisiaj sprzedano tylko pięć tysięcy wejściówek mniej.
Cały czas oczekiwaliśmy na powrót do Chorzowa. W Gliwicach poczuliśmy się już troszeczkę zadomowieni, a teraz czeka nas nowe miejsce i nowe wyzwanie. Czuć ekscytację. Przyjeżdżając dzisiaj na Stadion Śląski, wszystko pachnie nowością. Liczymy, że sama obecność w Chorzowie oraz wsparcie kibiców będą nam sprzyjały – mówił na konferencji prasowej trener Ruchu, Jarosław Skrobacz, cytowany przez serwis „Niebiescy. pl”.
– Myślę, że jego wielkość nie przytłoczy naszej drużyny. Bardziej obawiam się, że nawet jak tu będzie 30 tysięcy widzów, to ten stadion będzie zapełniony do połowy i będzie można odnosić wrażenie, że ludzi nie jest zbyt dużo. My jako zespół bardzo dobrze czujemy się w spotkaniach, kiedy jest komplet, a doping jest bardzo głośny i nawet nie słyszymy siebie na boisku. To nam pomaga. Dzięki wsparciu kibiców czeka nas rekord frekwencji ostatnich lat i myślę, że to nam pomoże – dodał szkoleniowiec.