Trener zostaje w Podbeskidziu, mimo spadku.
Podbeskidzie spadło z pierwszej ligi. Nie pomógł nawet Jarosław Skrobcz. Szkoleniowiec, który z Ruchem Chorzów wywalczył trzy awanse.
Pojawiły się pogłoski, że Skrobacz może nie prowadzić bielszczan na trzecim szczeblu rozgrywkowym, mimo że jego umowa obowiązuje do końca sezonu 2024/2025.
Podbeskidzie poinformowało, że mimo złych wyników Skrobacz zostaje.
– Klub od początku komunikował długość kontraktu trenera Jarosława Skrobacza, który niezmiennie obowiązuje do końca sezonu 2024/2025. Pomimo spadku TSP do II ligi, pozycja trenera pozostaje niezagrożona – informuje spadkowicz.