W Rakowie zbudował mistrzowską drużynę. Znalazł nową pracę?
Tomasz Salski, właściciel ŁKS-u zapowiedział, że zmieni sposób zarządzania dwukrotnymi mistrzami Polski. Wcześniej, szef beniaminka zatrudnił Jarosława Olszowego, odpowiedzialnego za finanse i zarządzanie klubem. Organizacją zajął się Michał Antczak. Za komunikację i sprzedaż odpowiada Michał Frontczak. Salski nadal miał wpływ na decyzje podejmowane w pionie sportowym, chociaż dyrektorem odpowiedzialnym za decyzje związane z drużynami piłkarskimi jest Janusz Dziedzic.
Po tym jak do piłkarskiej spółki dołączył Dariusz Melon, współwłaściciele podjęli decyzję, że nadal będą angażowali się finansowo w ŁKS, ale potrzebny jest człowiek, który będzie odpowiadał za prowadzenie pionu sportowego.
–Założyliśmy z Dariuszem Melonem, że musimy pilnować swoich biznesów. ŁKS wymaga odpowiedniego nadzoru. Wydaje mi się, że widać poprawę w marketingu i komunikacji. Michał Frontczak to kluczowa osoba w klubie, o którą zabiegałem ponad rok. Chcemy, żeby do zarządu wszedł człowiek, który będzie odpowiadała za wszystkie decyzje sportowe we wszystkich drużynach. Będziemy mieli wiceprezesa do spraw sportowych. Będzie decydował o wszystkim, w oparciu o budżet, który zaproponujemy – zapowiadał Salski przed derbami Łodzi.
Prawdopodobnie wiemy o kogo chodzi. Pojawił się w loży prezydenckiej na derbach Łodzi. Co ciekawe, obok właściciela ŁKS-u, siedzieli wszyscy szefowie dwukrotnych mistrzów Polski oprócz… Janusza Dziedzica, dyrektora sportowego beniaminka.