W poniedziałek, bez tie-breaka, za trzy punkty. Tak GKS Katowice pokonał PSG Stal Nysę.
GKS Katowice pokonał faworyzowaną Stal Nysę 3:0. Chociaż mecz katowiczanie rozgrywali u siebie w poniedziałek, obyło się bez legendarnego już tie-breaka.
– Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie w zagrywce i przyjęciu. Obroniliśmy sporo piłek dzięki grze blok-obrona. To dla nas świetna sprawa, szczególnie po wygranej w Bełchatowie, gdzie też spisaliśmy się bardzo dobrze. Te półtora miesiąca od początku roku było dla nas trudnym okresem, nie zdobywaliśmy punktów i czuliśmy się z tym źle. Nie przestaliśmy jednak wierzyć, trenowaliśmy ciężko i parliśmy do przodu, czego efektem są takie wyniki, jak ten ze Stal – powiedział Gonzalo Quiroga.
– Cieszy na pewno nasza postawa w polu serwisowym, bo na przestrzeni sezonu były z zagrywką problemy. Teraz to wygląda tak, jak powinno. Nie raz powtarzałem, że nie patrzymy w tabelę. Wiadomo, że Stal potrzebowała bardziej tego zwycięstwa, bo są cały czas w walce o play-off, a my już nie mamy się co oszukiwać. Jednak końcówka w wykonaniu naszego zespołu jest dobra, obyśmy utrzymali tę dyspozycję już do końca. Gramy bardzo dobrze, trzeba to jasno powiedzieć. Kiedy graliśmy źle, też o tym mówiłem dodał Jakub Szymański.