BBTS Bielsko Biała przegrał z ZAKS-ą Kędzierzyn Koźle. Zadecydowała zagrywka.
Siatkarze BBTS-u Bielsko Biała, po ostatnim zwycięstwie za dwa punkty przegrali z ZAKS-ą Kędzierzyn-Koźle. Beniaminek Plus Ligi uległ mistrzom Polski 0:3.
– W czwartek gramy z drużyną ZAKSY. Bardzo ciężki teren, ale nigdy nic nie wiadomo. Jedziemy tam walczyć podbudowani zwycięstwem. Mam nadzieję, że teraz w każdym meczu uda nam się zdobywać jakieś punkty – zapowiadał Jan Zimmeran
– Myślę, że ten wynik jest dla nas bardzo dobry, jesteśmy zadowoleni z tego 3:0, ale wciąż popełniamy błędy w grze, jak wszyscy. Trzeba o tym myśleć i coś z tym robić, bo w PlusLidze nie jest łatwo wygrywać z takimi dobrymi zawodnikami i zespołami. Zobaczymy, jak to będzie w kolejnym meczu – mówił po tym spotkaniu Dmytro Paszycki, sródkowy ZAKS-y.
– Dzisiaj decydowała zagrywka, którą mieliśmy dobrą. David Smith zagrał świetnie w decydujących momentach i to było najważniejsze w tym meczu – dodał środkowy ZAKSY. – Cieszy to, że wyszliśmy w tym meczu z trudnej sytuacji, szczególnie w drugim secie, kiedy przy zagrywce Davida Smitha odrobiliśmy straty z wyniku 20:22 w samej końcówce. Drużyna z Bielska-Białej nie miała dzisiaj nic do stracenia i po przegranej pierwszej partii dużo ryzykowała, grała bardzo agresywnie i przyniosło im to efekt. My na szczęście w tych kluczowych momentach zachowaliśmy większy spokój i udało się przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść – przyznał po spotkaniu Aleksander Śliwka.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – BBTS Bielsko–Biała 3:0
(25:18, 25:23, 25:20)
Składy zespołów:
ZAKSA: Karyagin (7), Kaczmarek (16), Janusz (2), Śliwka (11), Smith (11), Paszycki (4), Shoji (libero) oraz Staszewski, Kalembka (2)
BBTS: Woch (9), Zawalski, Gergye (9), Urbanowicz (4), Zimmermann (1), Hanes (14), Teklak (libero) oraz Gil (2), Hunek (4), Sinoski, Formela (6), Fijałek (libero)