Siatkarki BKS-u Bostik ZGO Bielsko-Biała po raz drugi w tym sezonie TAURON Ligi musiały uznać wyższość PGE Grot Budowlanych Łódź. Tym razem podopieczne Bartłomieja Piekarczyka przegrały w Łodzi w czterech setach.
W pierwszym secie Budowlane bardzo szybko wyszły na kilkupunktowe prowadzenie. Po asie serwisowym Terry Enweonwu gospodynie prowadziły 9:5. W kolejnej akcji łodzianki jeszcze bardziej zwiększyły prowadzenie, ale nie potrafiły go utrzymać. Po stronie BKS-u to Kertu Laak popisała się asem serwisowym, wyprowadzając BKS na prowadzenie 19:18. Końcówka ponownie należała jednak do Budowlanych, które wygrały 25:21. Decydujący punkt zdobyła Alicja Grabka.
Druga partia była jeszcze bardziej emocjonująca, jak na mecz dwóch wielkich drużyn przystało. Paulina Damaske zablokowała Kertu Laak, a gospodynie prowadziły 10:7. BKS przez kilka ładnych minut gonił Budowlane i w końcu dogonił. Była ełkaesianka – Julita Piasecka skutecznie zaatakowała i mieliśmy już remis 14:14. Ta sama zawodniczka kilka minut później nadziała się już na blok Sašy Planinšec, a łodzianki wróciły do trzypunktowej przewagi (19:16). Zawodniczki prowadzone przez trenera Biernata prowadziły już 23:20, ale znów pozwoliły się dopaść bielszczankom. Po raz kolejny jednak więcej zimnej krwi w końcówce zachowały Budowlane, które wygrały na przewagi 28:26 i podwyższyły swoje prowadzenie w setach na 2:0.
Fani z Łodzi mieli nadzieję, że ich ulubienice zakończą to spotkanie w trzech setach. Tak też się mogło wydawać po pierwszych piłkach trzeciej partii. Po błędzie na zagrywce Wiktorii Szewczyk PGE Grot Budowlani prowadzili 12:10. Od tamtego momentu tempo podkręciły siatkarki gości. Bardzo dobrze w ataku grała Julita Piasecka, która poprowadziła BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała do pewnego zwycięstwa 25:19.
Obie drużyny postawiły bardzo trudne warunki swoim rywalkom w czwartej części. Długo gra toczyła się punkt za punkt, ale w końcu PGE Grot Budowlani Łódź złapali w niewygodnym ustawieniu bielszczanki, które nie mogły skończyć dług swoich ataków. Wtedy łodzianki wyszły na prowadzenie 12:8. Bielszczanki podjęły jeszcze jedną próbę gonienia Budowlanych. Asa serwisowego posłała Wiktoria Szewczyk, ale to tylko rozsierdziło gospodynie. Po wejściu na zagrywkę Alicji Grabki zespół PGE Grot Budowlanych Łódź odskoczył już na bezpieczną przewagę 18:11. O czas poprosił trener Piekarczyk, który chciał wstrząsnąć swoimi zawodniczkami, ale te wyglądały momentami na całkowicie bezradne. PGE Grot Budowlani Łódź wygrali 25:17 i cały mecz 3:1.
PGE Grot Budowlani Łódź – BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała 3:1 (25:21, 28:26, 19:25, 25:17)
PGE Grot Budowlani: Planinšec, Damaske, Enweonwu, Grabka, Sobolska-Tarasova, Blagojević, Łysiak; Wilińska, Wenerska, Różyńska, Drużkowska, Manyang, Drosdowska
BKS Bostik ZGO: Orzyłowska, Piasecka, Laak, Nowicka, Pacak, Borowczak, Drabek; Suska, Geiko, Szewczyk, Angelina, Janiuk, Abramajtys, Brzoza
CZYTAJ TAKŻE: Jastrzębski Węgiel zawiódł w starciu z niżej notowanym rywalem