Czwarte miejsce BKS-u Bostik Bielsko na koniec sezonu.
BKS Bostik Bielsko-Biała przegrał mecz o brąz z Grot Budowlanymi. Mimo tego, drużyna w nagrodę za czwarte miejsce wystąpi w europejskich pucharach. Nie wiadomo jeszcze, czy w Pucharze CEV, czy Konfederacji, ale bielszczanki mogą szykować się na Europę.
– Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Gdyby przed sezonem ktoś nam powiedział, że będziemy w tym miejscu, to byśmy się cieszyli, ale teraz zupełnie inaczej na to patrzymy. Chcieliśmy zdobyć brązowy medal, ale nam się nie udało. Budowlani zagrali bardzo dobre spotkania. Pokazali w trzech meczach, że są zdecydowanie lepsi od nas – powiedział Bartłomiej Piekarczyk, trener BKS-u.
– Naszą zmorą były błędy własne. W jednym secie robiliśmy po 9, 10 błędów własnych, a rywalki po 2. Przez to łatwo się z nami grało. Wprawdzie walczyliśmy, ale błędy własne robiły dużą różnicę. Nie chcę już wspominać o doświadczeniu, bo jego się nie kupi. W tym sezonie mój zespół zdobył je na pewno. Wierzę, że w przyszłym sezonie wrócimy mocniejsi – dodał szkoleniowiec bielszczanek.
Julia Nowicka, rozgrywająca BKS-u nie zawiodła w żadnym z trzech meczów. Była jednym z jaśniejszych punktów bielskiej ofensywy, ale to nie wystarczyło.
– Ambicje były znacznie większe. Niestety, nie udało nam się zdobyć medalu. Mam nadzieję, że jest to dobry prognostyk na przyszły sezon. Liczę, że BKS pozostanie na dłużej w czołowej czwórce – zakończyła rozgrywająca.