Częstochowianie nie dali Radomiakowi żadnych szans, ogrywając go 3:0, choć triumf ten okupili dwoma kolejnymi urazami…
Raków rozpoczął dzisiaj tak, jak kilka dni temu w Poznaniu. Bardzo szybko objął prowadzenie, a potem w pełni kontrolował przebieg gry, raz za razem przeprowadzając szybkie akcje zaczepne.
Pierwszego gola po małym zamieszaniu w polu karnym zdobył Racovitan, który niedługo później zanotował dublet, a trzecie trafienie zanotował John Yeboah.
Podopieczni Dawida Szwargi odpowiedzieli tym samym na bolesną porażkę sprzed kilku dni z Lechem Poznań sprzed kilku dni.