Górnik pokonał w 1/16 finału Pucharu Polski Zagłębie Sosnowiec. Oto co do powiedzenia mieli po meczu szkoleniowcy obu ekip.
– Gratulacje dla Górnika za wywalczony awans do następnej rundy – rozpoczął Artur Derbin, cytowany przez serwis Roosevelta 81. – Drużyna pokazała charakter i wiarę w to, że jesteśmy w stanie rywalizować jak równy z równym z ekstraklasowiczem.
Jak dodał, nie ma przypadku w tym, że Górnik jest rozpędzony ostatnimi meczami, które wygrywał zasłużenie.
– Górnik jest rozpędzony, wygrał z mistrzem Polski Rakowem, potem z ŁKS-em 5:0. To pokazuje, z kim przyszło nam się dziś mierzyć. To drużyna bardzo mobilna, z silną „dziewiątką”, świetnie zorganizowana w obronie średniej i niskiej, kapitalnie wyprowadzająca szybkie ataki i to wszystko musieliśmy dziś wziąć pod uwagę – tłumaczył Derbin.
– Fajny mecz. Taki typowy, pucharowy między drużynami, które za sobą nie przepadają – rozpoczął Jan Urban. – Wydaje mi się, że było to widoczne zarówno na trybunach, jak i na boisku. Oczywiście wiedzieliśmy, w jakim stanie jest murawa, ale jest ona jednakowa dla wszystkich i ten temat zamknęliśmy dzień przed meczem, żeby po prostu o tym nie mówić.
Szkoleniowiec przekonuje, że jego ekipa podeszła do niżej notowanego rywala ze zbyt dużym szacunkiem.
– Pozwoliliśmy im do operowania piłką w pierwszej części, pierwszej połowy. Bramka dla rywala z pewnością nas obudziła. Wyrównujemy, mamy jeszcze rzut karny… byłoby łatwiej. Natomiast tak się nie stało i przy wyniku remisowym wszystko może zdarzyć i w jedną i w drugą stronę. W końcówce były takie sytuacje, kontra za kontrę. Byłem przekonany, że w dogrywce wygramy. Widziałem, że niektórych chłopaków z Zagłębia łapią skurcze. Mieli też swoje sytuacje. Jeszcze raz, dobry mecz – zakończył.