Antoni Kozubal opowiedział na łamach oficjalnej strony GKS-u Katowice o ostatnim meczu z Termaliką, a także zgrupowaniu reprezentacji U20.
– Dużo w meczu z Niecieczą pracowaliśmy w obronie niskiej, staraliśmy się konsekwentnie wypychać rywala. Mieliśmy też swoje dogodne sytuacje. Szkoda, że nie udało się ich wykorzystać i zakończyć zdobytą bramką – skomentował Antoni Kozubal.
– W moim przypadku zabrakło trochę gry pod presją. Poza tym zanotowałem dwie niepotrzebne starty. Brakowało uspokojenia gry, bo rywal w drugiej połowie zaczął nas mocniej atakować i przez pewien czas musieliśmy stać niżej. Natomiast w ataku na pewno zabrakło finalizacji, zwłaszcza w sytuacjach, gdy byliśmy blisko zdobycia gola – ocenił.
Młodzieżowiec opowiedział też, jak ważne dla niego są powołania do kadry narodowej.
– Od dziecka to było moje marzenie, by reprezentować biało-czerwone barwy. Jestem regularnie powoływany, co jest dla mnie sygnałem, że systematycznie robię postępy i mam nadzieję, że będzie tak dalej – przekonuje Kozubal.
Młodzieżowiec opowiedział na koniec, jak grę w kadrze można łączyć z funkcjonowaniem w klubie.
– Na pewno grę w reprezentacji i treningi w klubie da się zbalansować. Cały czas dostaję od sztabu GieKSy informacje, w jaki sposób trenujemy i ja też wysyłam trenerom swoje wyniki z kadry, by mogli kontrolować moje obciążenia. W tym okienku kadra jest krótsza, bo gramy tylko jedno spotkanie we Włoszech. Ominie mnie obecny mikrocykl, a na całym kolejnym już będę – zakończył.