TSV Reiffeisen Hartberg, brązowy medalista ligi austriackiej, będzie rywalem Aluron CMC Warty Zawiercie w 1/32 finału Pucharu CEV. Pierwszy mecz czwarta drużyna poprzedniego sezonu PlusLigi rozegra u siebie między 24 a 26 października, a rewanż tydzień później w Austrii. W przypadku awansu w kolejnej rundzie czeka Hebar Pazardżik.
Sekcja siatkarska klubu TSV Hartberg została założona w 1985 roku. Największe sukcesy to dwukrotne zdobycie Pucharu Austrii (w 2007 i 2013 roku), a w poprzednim sezonie drużyna z kilkutysięcznego miasteczka, oddalonego o godzinę drogi od Grazu, po raz pierwszy w historii stanęła na podium mistrzostw kraju.
Siatkarze z Hartberga zakończyli fazę zasadniczą Austrian Volley League na drugim miejscu, wygrywając 14 z 18 rozegranych spotkań. W półfinale, po zwycięstwie w pierwszym meczu, później trzykrotnie ulegli jednak ekipie SK Zadruga Aich/Dob, a w starciach o brąz dwa razy pokonali McDonald’s Ried im Innkreis.
Austriacki klub wraca do europejskich pucharów po 9 latach przerwy. Debiutował w 2004 roku w Pucharze CEV, który był jednak wtedy odpowiednikiem obecnego Pucharu Challenge. Na tym poziomie rywalizował jeszcze pięciokrotnie, po raz ostatni w sezonie 2014/2015. Dwumecz z Aluron CMC Wartą Zawiercie będzie więc dla TSV debiutem w drugich w hierarchii europejskich rozgrywkach. Do tej pory za każdym razem ekipa z Hartberga odpadała już na pierwszym etapie, a najbliżej awansu była w sezonie 2010/2011, kiedy w Złotym Secie przegrała 15:17 z niemieckim EnBW Rottenburg.
Zwycięzca polsko-austriackiej pary w 1/16 finału trafi na świetnie znany w Zawierciu Hebar Pazardżik. Z aktualnym wicemistrzem Bułgarii Jurajscy Rycerze mierzyli się przy okazji obu poprzednich udziałów w rozgrywkach CEV – w sezonie 2019/2020 w 1/16 finału Pucharu Challenge (3:0 i 3:2, dla obu klubów był to wówczas debiut w europejskich pucharach), a przed rokiem w fazie grupowej Ligi Mistrzów (3:1 i 3:0).
Dalsza drabinka nie została jeszcze opublikowana przez europejską konfederację, ale trzymając się analogii do poprzednich sezonów, lepszy z wyżej wymienionej pary zmierzy się najprawdopodobniej ze zwycięzcą dwumeczu SCM Craiova – Radnicki Kragujevac/Lindaren Volley Amriswil. W kolejnej rundzie może czekać natomiast Allianz Milano, PAOK Saloniki, Decospan Menen, Epicentr-Podolany Horodok albo drużyna, która odpadnie na pierwszym etapie kwalifikacji do Ligi Mistrzów, zajmując trzecie miejsce w grupie IV (Mladost Zagrzeb, Arcada Gałacz lub Guaguas Las Palmas).