Nieudany początek przedsezonowego turnieju w wykonaniu Aluron CMC Warty Zawiercie. GKS Katowice wygrał 3:0.
Podczas turnieju trener Roberto Rotari musi radzić sobie bez Bartosza Kwolka, który z powodu choroby nie pojechał do Lubina. Z tego powodu piątkowe starcie zawiercianie rozpoczęli z Mateuszem Wilczyńskim na przyjęciu. Młodziutki zawodnik na co dzień reprezentuje barwy Aluron CMC Wybicki Kielce. Początek pierwszego seta był dość wyrównany. Dopiero atak w aut Karola Butryna spowodował, że katowiczanie zdołali odskoczyć na dwa punkty (7:5). Od tamtej pory w grze zespołu z Zawiercia pojawiło się trochę niedokładności, która skutkowała kolejnymi błędami i rosnącą przewagą przeciwników. Przy zagrywce Karola Butryna rywale męczyli się w przyjęciu i mieli problem ze skończeniem ataku, co Jurajscy Rycerze zamieniali na kolejne punkty. Pozwoliło im to zbliżyć się do rywali na dwa punkty (18:16). Katowiczanie odzyskali jednak kontrolę nad setem i po zablokowaniu Mateusza Wilczyńskiego wygrali do 20.
Drugą partię Aluron CMC Warta Zawiercie rozpoczęła w niezmienionym składzie. GKS Katowice rozpoczął tego seta od wyjścia na dwupunktowe prowadzenie (4:2). Zawiercianom wynik udało się wyrównać tylko na moment, gdy za linią 9 metra stanął Patryk Łaba. Zaledwie chwilę później ich przeciwnicy byli ponownie na prowadzeniu (8:6). Chociaż Jurajscy Rycerze dwoili się i troili w obronie, straty było ciężko odrobić. W drugiej części partii GKS zdołał zbudować bezpieczną przewagę. Najpierw podopieczni trenera Słabego zatrzymali Miłosza Zniszczoła, a chwilę później asa serwisowego dołożył Łukasz Kozub (21:16). Zespół z Katowic wygrał tę partię do 20.
W kolejnym secie zawiercianie zdecydowali się na jedną zmianę w składzie. Daniel Gąsior zastąpił w przyjęciu Mateusza Wilczyńskiego. Trzecia partia była najbardziej wyrównana i znacznie częściej na tablicy wyników pojawiał się remis. Gdy GKS Katowice prowadził 15:13, Patryk Łaba odpowiedział dwoma atakami z drugiej linii i wyrównał rezultat. Punktem zwrotnym tego seta okazał się as serwisowy Wiktora Mielczarka. Chwilę później atak skończył Damian Domagała i przewaga katowiczan wzrosła do trzech punktów. Aluron CMC Warcie Zawiercie zabrakło czasu, aby odrobić te straty i przegrała trzeciego seta do 21.
Najlepiej punktującym Jurajskim Rycerzem był Karol Butryn, który zdobył 15 punktów. W drużynie z Katowic najwięcej punktów – 12 – zdobył natomiast Marcin Waliński.
Przegrana w meczu z GKS-em Katowice spowodowała, że zawiercianie powalczą o 3. miejsce w turnieju w Lubinie. Początek starcia w sobotę, 30 września, o godz. 13.
GKS Katowcie – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:0 (25:20, 25:20, 25:21)
Aluron CMC Warta Zawiercie: Tavares, Butryn, Łaba, Wilczyński, Kalembka, Zniszczoł i Perry (L) oraz Gąsior, Gregorowicz.