Wspaniały gest Aluron CMC Warty Zawiercie.
Pierwszą edycję aukcji wygrał w 2022 roku Tomek Chwazik, który nie tylko rozpoczął zagrywką mecz z Cerradem Enea Czarnymi Radom i przeszedł pasowanie na Jurajskiego Rycerza, ale również jako pełnoprawny członek zespołu odebrał po sezonie brązowy medal. Rok później do zespołu dołączył natomiast Michał Wieczorek. W żółto-zielonych barwach zadebiutował w meczu domowym z Cuprum Lubin.
W tym roku zwycięzcą licytacji w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy został Wojciech Szeląg. Po raz pierwszy w historii aukcję wygrała osoba z Jury Krakowsko-Częstochowskiej.
– Szczerze mówiąc, to nie planowałem wcześniej udziału. Gdy zobaczyłem informację o akcji na Facebooku, to podjąłem spontaniczną decyzję o licytowaniu. W dniu finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, wróciłem z wyjazdu i od razu ustawiłem sobie budzik na 21:30, aby w tej ostatniej minucie walczyć o zwycięstwo – wspomina Wojciech Szeląg. – Gdy do końca zostało około 10 sekund, podbiłem kwotę. Po odświeżeniu strony moja oferta się nie pojawiła, więc poczułem małe rozczarowanie. Chwilę później na ekranie pojawił się komunikat informujący o wygranej licytacji. Smutek błyskawicznie przerodził się w euforię – dodaje.
Wojciech Szeląg to 32-letni księgowy, którego pasją jest pszczelarstwo. Pochodzi z małej miejscowości Ryczów Kolonia, która oddalona jest od Zawiercia o nieco ponad 13 kilometrów. Ma 182 cm wzrostu, a do rozgrywek został zgłoszony jako zawodnik uniwersalny. Znajdzie się w składzie naszego zespołu na domowy mecz z Enea Czarnymi Radom, który rozpocznie się w niedzielę 4 lutego o 17:30.
Jeszcze nigdy nie występował w profesjonalnych rozgrywkach, ale regularnie gra w siatkówkę rekreacyjnie. Jest także aktywnym kibicem Jurajskich Rycerzy.
– Z racji tego, że jestem z miejscowości niedaleko Zawiercia, to interesowałem się poczynaniami zespołu w niższych ligach, ale ze względu na studia w Krakowie nie uczestniczyłem w meczach. Zacząłem czynnie kibicować w trakcie barażów o awans do PlusLigi, gdy Jurajscy Rycerze walczyli z AZS-em Częstochowa. Później w pierwszych sezonach jeździłem na spotkania wyjazdowe – opowiada Szeląg.